Spotkanie w Częstochowie oczami Władysława Komarnickiego

Władysław Komarnicki uważa, że Stal Gorzów nie jest bez szans w Częstochowie. - Myślę, że wynik może zakręcić się w okolicach remisu - uważa prezes honorowy gorzowskiego klubu.

- Spodziewam się bardzo zaciętego meczu w Częstochowie. Uważam, że moja drużyna na pewno postawi się rywalowi. Stal Gorzów stać na to, żeby zakręcić się wokół remisu. Po pierwsze, Bartek Zmarzlik wygrał półfinał IMP, w którym nie startowali wcale słabi zawodnicy. Z całą pewnością na swoim poziomie pojedzie Iversen. Myślę, że Kasprzak dołoży spory punktów. On musi być coraz bardziej liderem jako kapitan tego zespołu. Wierzę głęboko również w to, co mówi zawodnik o nazwisku Gapiński. W Szwecji zrobił w okolicach dziesięciu punktów, więc głęboko wierzę, że podtrzyma ten poziom. Linus Sundstroem nie ma natomiast żadnych zahamowań. Potrafi pojechać na dobrym poziomie. Cyfer to chłopak, który powinien notować progresję wyników w drugiej połowie sezonu. Głęboko w niego wierzę - mówi Władysław Komarnicki.

Prezes honorowy Stali Gorzów uważa, że o zwycięstwie w poniedziałkowym spotkaniu będą decydować detale. Kto popełni mniej błędów, ten może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Bardzo nieprzewidywalny jest Szombierski. Sajfutdinow ma wszystkie kłopoty za sobą. Łaguta na pewno nie pojedzie tak samo jak z Falubazem. Jest również Jepsen Jensen, którego nieźle rozkręciliśmy w Gorzowie. Ta czwórka powinna decydować o wyniku dla Częstochowy. Na pewno na tym torze nie zapomniał jak się jeździ Rune Holta. Uważam, że to będzie naprawdę bardzo zacięty mecz - podsumował Władysław Komarnicki.

Typ Władysława Komarnickiego na spotkanie w Częstochowie: 45:45.

Źródło artykułu: