16 czerwca Żurawie wygrały na swoim torze z Unibaksem Toruń 50:40, ale tylko 4 punkty na swoim koncie zapisał Jurica Pavlic. Jeszcze gorzej 24-latek wypadł w minioną niedzielę w Zielonej Górze, gdzie w trzech startach nie zdołał wywalczyć ani jednego punktu.
- Sama chciałabym wiedzieć, co się stało. Jura już od dłuższego czasu boryka się z kłopotami. Myślę, że musi bardzo szybko wyciągnąć wnioski z tych wyników i skorygować pewne rzeczy. Przedmeczowe przygotowania w jego przypadku muszą być jeszcze bardziej solidne. On musi być pewien, że będzie w stanie nawiązywać równorzędną walkę. Nie może sobie pozwalać na porażki z juniorami - mówiła po ostatnim meczu PGE Marmy prezes Marta Półtorak.
Na razie nie jest przesądzone czy Jurica Pavlic dostanie od włodarzy rzeszowskiego klubu kolejną szansę i wystąpi w niedzielnym meczu we Wrocławiu. Być może Chorwata zastąpi Dennis Andersson, który bardzo dobrze zna wrocławski tor. Szwed startował bowiem w stolicy Dolnego Śląska w sezonach 2009-2012.