Tomasz Soter: Nie patrzymy na rywali

W niedzielę Victoria Piła jedzie na wyjazdowe spotkanie do Opola. O nastroje w drużynie przed tym ważnym dla pilan meczem zapytaliśmy prezesa Tomasza Sotera.

W składzie Victorii na najbliższe spotkanie doszło do niewielkich zmian. Prezes pilskiego klubu - Tomasz Soter zapewnia, że wszystkie decyzje personalne należą do trenera i nie zamierza tego zmieniać. - Przed sezonem trener dostał od nas zapewnienie, że będzie miał wolną rękę w ustalaniu składu i tak jest. Zawsze będę stał po stronie trenera i to on musi podejmować decyzje, bo to właśnie trener jest odpowiedzialny za wynik drużyny. Wszyscy zawodnicy są bardzo zmotywowani i wiedzą o co jedziemy. Mimo niekorzystnej sytuacji w tabeli mamy w zespole dobrą atmosferę, co postaramy się w niedzielę udowodnić.

W składzie Kolejarza Opole w meczu z Victorią zabraknie Marcina Jędrzejewskiego. Sytuacja "Siopka" zmartwiła sternika pilskiego klubu. - Żałuję, że Marcin w tym spotkaniu nie będzie mógł wystąpić. Jesteśmy ze sobą w dobrych relacjach i liczyłem na spotkanie w niedzielę. Z pewnością jego brak osłabi Kolejarza, jednak Michał Łopaczewski też może zaskoczyć i być silnym punktem swojej drużyny. My jednak nie patrzymy na rywali a na siebie i jak zawsze jedziemy po zwycięstwo.

W sobotę przed meczem z Kolejarzem Opole władze pilskiego klubu czeka jednak jeszcze jedno spore wyzwanie. O godz. 16:00 na stadionie przy Bydgoskiej odbędzie się Finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. - [i]To bez wątpienia wspaniała impreza, którą staramy się jak najlepiej przygotować. By tę imprezę uznać za udaną muszą przede wszystkim pojawić się na stadionie kibice. Liczę, że będzie ich nie mniej niż za najlepszych czasów pilskiego żużla.

[/i]

Źródło artykułu: