Artur Czaja po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił gościnnie w barwach ŻKS Litex MDM Polcooper Ostrovia właśnie w meczu przeciwko Orłowi Łódź. Wydawało się, że w rewanżu częstochowianin także pomoże zespołowi Michała Widery. - Bardzo chciałem wystąpić ponownie gościnnie dla Ostrowa, ale niestety mam niesamowicie napięty terminarz. Jeżdżę praktycznie codziennie, a na dodatek w czwartek zaplanowano trening w Opolu przed finałem DMEJ. Gdyby nie to, na pewno pojechałbym gościnnie w Łodzi - wyjaśnia Artur Czaja.
Częstochowianin chwali sobie współpracę z ostrowskim klubem. - Super ludzie, świetny klub. Nie mogę powiedzieć złego słowa o współpracy z zarządem ŻKS Ostrovia - zapewnia Artur Czaja.
Żużlowiec Dospel Włókniarza Częstochowa zaprzecza, jakoby jego nieobecność w Łodzi związana była z kwestią rozliczeń finansowych z ostrowskim klubem. - Absolutnie nie chodzi o pieniądze. Tutaj jest wszystko w porządku. Gdyby nie trening w Opolu, pomógłbym ostrowskiej drużynie. Mam nadzieję, że ostrowianie wygrają i awansują do play-off, a wtedy jeśli będę miał wolny termin, chętnie jeszcze wystąpię w barwach ostrowskiego klubu - zakończył nasz rozmówca.