Coraz ciaśniej w tabeli I ligi - relacja z meczu Orzeł Łódź - ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia

Bardzo ważną wygraną w Łodzi odnieśli nad Orłem żużlowcy ŻKS Litex MDM Polcoppera Ostrovii, pokonując gospodarzy 46:43. Oznacza to również, że punkt bonusowy trafił do zwycięzców tego spotkania.

Żaden z trenerów nie dokonał zmian w składach awizowanych. W przypadku juniorów, szkoleniowiec gości, Michał Widera delegował do jazdy Kamila Adamczewskiego. Do składu Ostrovii powrócił Rosjanin, Denis Gizatullin, który zmagał się z kontuzją barku. Trener Orła, Janusz Ślączka, desygnował na czwartkowe spotkanie gościa, Kamila Pulczyńskiego. Wielkim nieobecnym w szeregach łódzkiego zespołu był Kenni Larsen. Duńczyk złamał rękę w ostatnim meczu w Lublinie i tym samym zakończył sezon.

Początek meczu nie wskazywał na to, że łodzianie przegrają to spotkanie. Żużlowcy Orła wygrali trzy z pierwszych czterech biegów, doprowadzając do stanu 15:8. Fatalnie w biegu młodzieżowców pojechali Adamczewski oraz Damian Michalski, którzy niemal w tej samej chwili upadli na tor. W powtórce pojechali tylko żużlowcy Orła, przez co w łatwy sposób znacznie powiększyli przewagę. Swoje inauguracyjne biegi wygrali Magnus Zetterstroem i Peter Kildemand.

Nadzieję w serca kibiców i zawodników ŻKS Ostrovii wlał wyścig nr 5, wygrany przez biało-czerwonych 5:1. Fatalnie na torze spisywał się Daniel King. Anglik przywiózł dwa "zera", dlatego piąty bieg był dla niego ostatnim - trener Ślączka od tego momentu w miejsce Kinga wystawiał do biegów Pulczyńskiego. Po ośmiu wyścigach gospodarze prowadzili zaledwie jednym punktem - 24:23. Wśród gości na uwagę zasługiwała świetna jazda Michała Szczepaniaka, który w końcowym rozrachunku okazał się najlepszym zawodnikiem Ostrovii w czwartkowym spotkaniu. Przyzwoicie prezentował się także Gizatullin, mimo, że w jednym z biegów - dziewiątym, przyjechał na ostatniej pozycji. Po tym starciu łodzianie znów odskoczyli na pięć punktów przewagi.

Momentem zwrotnym meczu okazał się wyścig nr 11. Dobrze startujący żużlowcy Ostrovii - Nicklas Porsing oraz Gizatullin, wyprzedzili Kildemanda i Jakuba Jamroga
już na pierwszym łuku, nie oddając prowadzenia aż do mety. Sytuacja powtórzyła się w biegu trzynastym. Zetterstroem i Pulczyński nie mieli nic do powiedzenia wobec znakomitego refleksu Adama Skórnickiego i świetnie szarżującego Szczepaniaka. Goście wyszli na prowadzenie tuż przed biegami nominowanymi.

W czternastym wyścigu ŻKS Ostrovia zapewniła sobie punkt bonusowy. Trzy punkty przywiózł do mety Gizatullin i było już jasne, że Orzeł musi wygrać ostatni bieg w stosunku 5:1, aby odnieść zwycięstwo rzutem na taśmę. Ta sztuka nie udała się gospodarzom, gdyż w ostatnim biegu Szczepaniak nie dał rywalom żadnych szans, przyjeżdżając do mety jako pierwszy i tym samym zwieńczając swoją kapitalną postawę w czwartkowym meczu.

Zwycięstwo podopiecznych trenera Widery spowodowało jeszcze większy ścisk w tabeli I ligi niż do tej pory. Szansę na walkę w rundzie finałowej w dalszym ciągu mają wszystkie zespoły poza Kolejarzem Rawag Rawicz. To także oznacza, że nie wiadomo, kto oprócz Niedźwiadków będzie musiał zacząć przyszły sezon w II lidze. Wszystkie rozstrzygnięcia wciąż dopiero przed nami, a spotkanie Orła z ŻKS Ostrovią to kolejny dowód na to, że żużel jest sportem nieprzewidywalnym.

ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia - 46:
1. Peter Karlsson - 5+1 (0,3,1,1*)
2. Nicklas Porsing - 10+1 (2,2*,3,3,0)
3. Denis Gizatullin - 9+2 (3,1*,0,2*,3)
4. Adam Skórnicki - 7 (1,2,1,3,0)
5. Michał Szczepaniak - 13+1 (2,3,3,2*,3)
6. Kamil Adamczewski - 2 (w,0,2)
7. Damian Michalski - 0 (w,0,0)

Orzeł Łódź - 43:
9. Magnus Zetterstroem - 9+2 (3,1*,2*,1,2)
10. Jakub Jamróg - 7+1 (1,2,3,0,1*)
11. Rory Schlein - 9+1 (2,1,2,3,1*)
12. Daniel King - 0 (0,0,-,-)
13. Peter Kildemand - 11 (3,3,2,1,2)
14. Marcin Bubel - 2 (2,0,0)
15. Kamil Pulczyński - 5+1 (3,1,0,1*,0)

Bieg po biegu:
1. (68,68) Zetterstroem, Porsing, Jamróg, Karlsson 4:2
2. (70,31) Pulczyński, Bubel, Adamczewski (w/u), Michalski (w/u) 5:0 (9:2)
3. (69,36) Gizatullin, Schlein, Skórnicki, King 2:4 (11:6)
4. (69,53) Kildemand, Szczepaniak, Pulczyński, Michalski 4:2 (15:8)
5. (68,84) Karlsson, Porsing, Schlein, King 1:5 (16:13)
6. (69,14) Kildemand, Skórnicki, Gizatullin, Bubel 3:3 (19:16)
7. (69,35) Szczepaniak, Jamróg, Zetterstroem, Adamczewski 3:3 (22:19)
8. (69,15) Porsing, Kildemand, Karlsson, Pulczyński 2:4 (24:23)
9. (69,23) Jamróg, Zetterstroem, Skórnicki, Gizatullin 5:1 (29:24)
10. (69,40) Szczepaniak, Schlein, Pulczyński, Michalski 3:3 (32:27)
11. (69,23) Porsing, Gizatullin, Kildemand, Jamróg 1:5 (33:32)
12. (69,47) Schlein, Adamczewski, Karlsson, Bubel 3:3 (36:35)
13. (70,01) Skórnicki, Szczepaniak, Zetterstroem, Pulczyński 1:5 (37:40)
14. (70,23) Gizatullin, Zetterstroem, Jamróg, Skórnicki 3:3 (40:43)
15. (69,06) Szczepaniak, Kildemand, Schlein, Porsing 3:3 (43:46)

Sędzia: Maciej Spychała 
Widzów: 1000 osób
NCD w biegu pierwszym uzyskał Magnus Zetterstroem - 68,68 sek.
Startowano wg II zestawu startowego

Komentarze (14)
avatar
Wladcy Wlasnego Parkietu
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie Lubliniaki tak chętnie komentujący mecze Ostrovii?
Powiem tak, 1000 ludzi na takim meczu to wstyd.Dla kogo ten żużel? 
avatar
dendryk
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dochodzi do tego że jak kibice Orła będą chcieli zobaczyć zwycięstwo swojej drużyny , to będą musieli jechać na mecz wyjazdowy np. do Daugapis . 
avatar
kamil121992
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i będzie coraz mniej kibiców jak będziemy przegrywać mecze bo nie chcemy wejsc do 4 niestety taka prawda ja nie wiem co to bedzie w przyszłym sezonie kilde watpie ze zostanie u nas tak samo sc Czytaj całość
arekPL
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibiców tyle co "kot napłakał" , praktycznie tyle co w Rawiczu a wielkość tych miast .....szkoda pisać ! 
avatar
Loljan
5.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie pomyliłem się mecz, obstawiałem że mecz rozstrzygnie bilans par 3/4 i 11/12. To zawsze jest kluczowe porównanie:) pozdro