To nie był speedway w moim wykonaniu - wypowiedzi po II rundzie MDMP w Krakowie

W środę w Krakowie odbyły się drugie zawody 4. grupy MDMP. Niektórzy młodzieżowcy byli usatysfakcjonowani postawą swoją i swojej drużyny, inni ganili siebie lub wskazywali na kłopoty sprzętowe.

Edward Mazur (Unia Tarnów): Myślę, że wygraliśmy, więc odjechaliśmy dobre zawody. Zdobyłem 7 punktów i dwa bonusy, czyli komplet. Drużyna wygrała i to tutaj jest najważniejsze, bo chcemy awansować i pojechać dalej, w finałach. Trzeba wygrywać z każdym, czy tutaj, czy w dalszej części. Każdy chce pojechać jak najlepiej i każdy się mobilizuje.

Marcin Wawrzyniak (Speedway Wanda Instal Kraków): Cieszymy się z drugiego miejsca. To kolejne drugie miejsce i dzięki temu jesteśmy coraz bliżej półfinału. Do Krosna pojedziemy po raz kolejny powalczyć o czołowe miejsca i myślę, że bez problemu awansujemy dalej.

Grzegorz Bassara (KSM Krosno): Jechaliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Ja w pierwszym wyścigu byłem całkowicie niespasowany, na każdym wirażu mnie przekręcało, ciężko było jechać. Start też przespałem, bo poruszyłem się, taśma poszła w górę i puściłem sprzęgło za innymi zawodnikami. W drugim biegu na starcie rozkręcił się kosz. W trzecim biegu w końcu się spasowałem i zdobyłem trzy punkty. W ostatnim starcie jechałem na trzecim miejscu, ale prawdopodobnie kamyczek wpadł mi do dyszy, silnik nie otrzymywał wystarczająco dużo metanolu i słabł.

Oskar Bober (Lubelski Węgiel KMŻ Lublin): Totalna katastrofa. Jestem załamany i muszę przemyśleć parę spraw. Na swoim torze jeżdżę świetnie, a tutaj były drugie zawody, w których zupełnie nie istniałem. Pierwszy raz jeździłem w Krakowie, nie znałem dobrze tego toru, ale spodziewałem się lepszej jazdy. To była męczarnia, a nie speedway w moim wykonaniu.

Źródło artykułu: