Ostrowska drużyna aktualnie w pierwszoligowej tabeli zajmuje 4. miejsce. Oprócz pojedynku z Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk za 2 tygodnie czeka ją jeszcze starcie na własnym torze z kolejnym faworytem I ligi, GKM Grudziądz. O punkty będzie więc niezwykle ciężko. Ich brak spowoduje najczarniejszy scenariusz - spadek do II ligi.
- Zdajemy sobie sprawę z tego jaka jest nasza sytuacja. Jest trudna, ale chcemy z niej wybrnąć. Mam nadzieję, że wrócimy z Gdańska zadowoleni i nie będziemy płakać po tym meczu - mówi Damian Michalski, młodzieżowiec ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia.
Biało-czerwoni do niedzielnego spotkania przygotowywali się w dwóch grupach. Seniorzy w piątek odbyli treningowe kółka na torze w Gnieźnie. W pierwszej stolicy Polski zabrakło Petera Karlssona, który nie miał żadnego połączenia lotniczego. Szwed zapewnia szkoleniowca Ostrovii, że po niedawnym upadku na Wyspach Brytyjskich z jego zdrowiem jest wszystko w porządku i jest gotowy do walki w bardzo ważnym pojedynku. Juniorzy natomiast w piątek wzięli udziału w Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski na swoim domowym owalu.
Przeciwko Wybrzeżu po raz drugi w ostrowskiej drużynie wystąpi Filip Marach, który dopiero kilkanaście dni temu na dobre wszedł w rytm jazdy i jego forma idzie w górę. Potwierdzają to ostatnie występy w zawodach młodzieżowych. - Każdy start to nowe doświadczenie. Same treningi nie dadzą tego, co choćby zawody młodzieżowe. Oby takich imprez było jak najwięcej - powiedział wychowanek Unii Leszno. Jego partnerem w biegu juniorskim będzie Michalski, który nie prezentuje się tak jakby sobie życzyli sobie sternicy klubu oraz kibice. - Mam w ostatnim czasie problemy z motocyklami. Po zmianie silnika nie mogę się dopasować do toru. Mam nadzieję, że te problemy znikną w Gdańsku - mówi 18-latek.
W historii spotkań drużyn z Gdańska i Ostrowa Wielkopolskiego goście za każdym razem wracali bez zdobyczy punktowej. Również juniorzy Ostrovii nie wspominają swoich ostatnich występów na obiekcie im. Zbigniewa Podleckiego najlepiej. Czy w niedzielę nastąpi jakiś zwrot?
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Po powrocie z Gdańska będziecie mile ku temu powód do płaczu.Cry cry baby.