41 
Adrian Gomólski wystąpił w dwóch wyścigach i w obu dobrze wychodził spod taśmy, ale na dystansie tracił pozycje na rzecz torunian. Sam zawodnik nie ukrywa, że ma problemy ze sprzętem. - Start i pierwszy łuk w obu biegach wyglądał dosyć dobrze. Natomiast wiemy, że wyścig trwa cztery kółka i przy tylu ścieżkach w Toruniu trudno było mi powalczyć. Brakuje mi szybkości. Rozmawialiśmy z trenerem Dobruckim i zaraz po niedzieli, trzeba coś pozmieniać w silnikach, żeby jechać do przodu. Przykro mi, że kolejny raz mój występ jest taki jak jest. Staram się, ambicji i woli walki mi nie brakuje, ale nie ma z tego punktów - powiedział Gomólski w rozmowie z portalem falubaz.com.
Gomólski na początku sezonu był w kadrze Stali Gorzów, lecz nie wywalczył sobie miejsca w składzie wicemistrzów Polski. W obliczu słabej postawy Jonas Davidsson starszy z braci Gomólskich w ramach wypożyczenia trafił do Zielonej Góry, lecz póki co nie zdobył w barwach Stelmet Falubazu ani jednego punktu. - Ja mam w sobie wiele słów, które chciałbym wypowiedzieć, ale to może być trudne do odebrania. Niektórych moich uczuć i emocji nie da się opisać. Cały czas się staram, ale na razie nic z tego nie ma. Miejmy nadzieję, że będzie lepiej. Ja wiem, że do pewnego momentu można wytrzymać z tym, że ktoś nie punktuje. Wierzę jednak, że wspólnie z trenerem i prezesem porozmawiamy na temat jakiejś pomocy, bo nie ukrywam, że moja sytuacja finansowa nie jest jakaś rewelacyjna - przyznał Gomólski.
Źródło: falubaz.com
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
