Emil Sajfutdinow: Jestem zdziwiony jak fajnie jest w Trójmieście, bo nigdy wcześniej nie miałem okazji go zwiedzić. Przed zawodami byłem w Sopocie i bardzo mi się tam spodobało. Zawody były niesamowite, mieliśmy bardzo dobry doping i przyszło sporo kibiców. To pomogło.
Nicki Pedersen: Chciałbym podziękować kibicom i myślę, że zobaczyli kawał dobrego speedwaya. Tor był do walki, a ja się cieszę z mojej postawy. Byłem bliski zwycięstwa. Podczas zawodów było różnie, ale najważniejsze są punkty, które udało się zdobyć. Ważne jest to, że jeszcze dużo rund przed nami i wszystko może się zdarzyć.
Tai Woffinden: To wspaniale, że wreszcie mistrzostwa Europy mają taką rangę. Wszyscy jechaliśmy bardzo ostro i jestem zadowolony ze swojej jazdy. Nie pokazałem chyba wszystkiego, co potrafię jednak pod koniec było już dobrze. W półfinale oraz w finale wybierałem tory jako ostatni, ale mimo wszystko znalazłem się na podium. Jestem z tego bardzo zadowolony.
Kjastas Puodżuks: Jechałem w kilku biegach dobrze, ale mogło być jeszcze lepiej. Do finału zabrakło mi niewiele, bo jechałem drugi, ale popełniłem jeden błąd i minął mnie Tai Woffinden. Potem było za późno.
Jurica Pavlic: Ogólnie nie miałem startów i to była przyczyna tak słabego wyniku. Nie dało się za dużo zrobić w trakcie jazdy. Było trochę jazdy na styku, ale nie uważam że było dużo mijanek. Zawody były fajnie zorganizowane. Mi dzisiaj nie wyszło, ale przede mną rundy w Togliatti, w Gorican i w Rzeszowie. Dodatkowo w międzyczasie pojadę w lidze. Będę walczył.