Ronnie Jamroży: Do końca sezonu będę jeździł z kontuzją

Ronnie Jamroży w bieżących rozgrywkach I ligi jest jedynym zawodnikiem rawickiego Kolejarza, na którego liczyć mogą miejscowi działacze i kibice. Niemal w każdym meczu zdobywa dwucyfrowy wynik, prezentując przy tym efektowną jazdę. Niestety, 14 września podczas turnieju o Puchar Prezydenta Grudziądza przytrafił mu się upadek, w wyniku którego doznał kontuzji kolana.

Pierwsze diagnozy lekarskie nie były najlepsze i pod dużym znakiem zapytania stał występ rawiczanina w meczu z Lokomotivem Daugavpils (21.09). Ostatecznie Jamroży zdecydował się w nim wystąpić i w pięciu startach zdobył z bonusem 10 punktów, będąc już niemal tradycyjnie najlepszym żużlowcem Niedźwiadków. Jak obecnie czuje się Ronnie? - Z kolanem jest już w miarę dobrze, ale już do końca sezonu będę jeździł z kontuzją. Na początku pojawiał się w nim płyn, raz miałem punkcję. Jest to całkowicie normalne, kiedy staw kolanowy wyskoczy z miejsca. Teraz wysięku w kolanie już nie ma - tłumaczy 23-letni zawodnik.

Jak wychowanek WTS-u Wrocław radzi sobie podczas zawodów z kontuzjowanym stawem? - Na meczach jeżdżę ze stabilizatorem w kolanie. Można powiedzieć, że zrobił mi się luz w stawie i dopóki mięśnie i ścięgna z powrotem nie wrócą na swoje miejsce, to muszę szczególnie uważać podczas jazdy - zakończył Jamroży.

Komentarze (0)