Ryan Sullivan: Decyzja o powrocie była trudna

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Ryan Sullivan
Na zdjęciu: Ryan Sullivan
zdjęcie autora artykułu

Od środy oficjalnie wiadomo, że Ryan Sullivan znów będzie jeździł w barwach Unibaksu Toruń. Australijczyk przyznaje, że decyzja o wznowieniu kariery nie była dla niego łatwa.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnim czasie o powrocie Ryana Sullivana niemalże z dnia na dzień było coraz głośniej. We wtorek żużlowiec wyjechał na toruński tor, a dzień później wszystko stało się już jasne - w najbliższych tygodniach znów będzie on startował w meczach ligowych. W Unibaksie Australijczyk pojedzie w miejsce kontuzjowanego Chrisa Holdera. - Byłem w Australii gdy Chris miał wypadek i nic nie wiedziałem, że coś takiego się stało - mówi Ryan Sullivan. - Dowiedziałem się o tym dopiero po trzech tygodniach. To okropny wypadek i życzę Chrisowi wszystkiego dobrego, powrotu do zdrowia. Potrzebowałem kilku dni, żeby podjąć tę decyzję. Żużel długo był ważną częścią mojego życia. Przez ostatnie dziesięć miesięcy byłem poza tym wszystkim. Robiłem wiele innych rzeczy, więc decyzja o powrocie była trudna. Poczułem jednak, że w Toruniu zawsze wspierali mnie kibice, miałem tu z nimi świetne relacje. Zdecydowałem, że trzeba zrobić coś więcej i oto znów tutaj jestem.

Fani Unibaksu w większości przyjęli decyzję Sullivana o powrocie na tor entuzjastycznie. Wśród nich nie brak jednak obaw, czy Australijczyk po wielomiesięcznej przerwie będzie w odpowiedniej kondycji. On sam rozwiewa jednak te wątpliwości. - Ćwiczyłem, głównie w sali gimnastycznej i na siłowni, przez większość dni. Miałem miesiąc przerwy w kwietniu, to było sześć tygodni bez treningów. Później do tego wróciłem, może nie były to takie ćwiczenia jak wtedy gdy jeździłem, ale czułem się fizycznie dobrze. Potrzebuję jednak teraz kilku tygodni, żeby wrócić do pełnej formy i takiej kondycji, która potrzebna jest do jazdy. To nie będzie łatwe, ale rozumiem to. Mecz z Wrocławiem będzie dla mnie trudny. Proszę kibiców o cierpliwość, niech dadzą mi trochę czasu, żebym wrócił do pełnej dyspozycji.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Od momentu zakończenia kariery przez Sullivana zespół Unibaksu uległ pewnym zmianom - podstawowymi zawodnikami zostali Tomasz Gollob i Paweł Przedpełski. 38-latek uważa jednak, że zmiany kadrowe nie mają wielkiego znaczenia. Sullivan deklaruje chęć pomocy klubowi, w którym jeździł łącznie przez przeszło dekadę. - Drużyna chce wygrywać. Paweł jeździ w tym roku naprawdę dobrze, to była przyjemność móc zobaczyć go we wtorkowych zawodach młodzieżowych. Zespół był w kłopocie po wypadku Chrisa Holdera. Postaram się go zastąpić i pomóc. Będąc w Australii byłem jednak zajęty wieloma innymi rzeczami i nie byłem tak bardzo na bieżąco, nie oglądałem meczów Unibaksu. We Wrocławiu skupię się po kolei na każdym kolejnym wyścigu. Wiem, że będzie to dla mnie bardzo trudny dzień. Potrzeba cierpliwości - kończy Ryan Sullivan.

Ryan Sullivan w środę wyjawił dziennikarzom szczegóły decyzji o powrocie
Ryan Sullivan w środę wyjawił dziennikarzom szczegóły decyzji o powrocie
Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
stara gwardia 1959
4.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DZISIAJ BYŁEM GDZIEŚ POWWIEM KRÓTKO NIE CHCE MI SIĘ WIERZYĆ ALE FAJNIE, BĘDZIE LEPSZA KONKURENCJA ZOBACZYMY ZOB JUTRO CHOCĆ MIAŁEM U SIEBIE KIBICÓW GNIEZNA -PONOĆ DOPIERO WESZLI NA 7 BIEG W Czytaj całość
avatar
smok
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czas powinien działać na jego korzyść.  
gul falubaz
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i bardzo dobrze że będzie Sullivan w Toruniu ,wszyscy którzy dopisywali sobie pkt muszą wprowadzić korekty a i PO będą ciekawsze . Holder to jednak poważna dziura co widać po wynikach  
avatar
GrooVe
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Argument, ze Sullivan wrocil tylko dla pieniedzy jest dla mnie zabawny. To normalne, ze musi dostac pieniadze za swoja prace, bo kto pracuje za darmo ? Musieli go jakos przekonac. Sullivan konc Czytaj całość
avatar
Debylek
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie mogę doczekać się niedzieli. Po pierwsze zobaczę jak jeździ Sullivan, a po drugie może skończą się te wszystkie komentarze, które są niczym więcej jak podbijaniem własnego ego... I ludzi od Czytaj całość