Do upadku Ricky'ego Ashwortha doszło w jedenastym wyścigu. Brytyjczyk z impetem uderzył w bandę i szybko został przetransportowany do szpitala. Żużlowiec nadal nie odzyskał przytomności i utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Ma to pomóc w regeneracji organizmu Ashwortha. Jego stan jest na bieżąco monitorowany przez lekarzy, którzy w niedzielę podejmą próby wybudzenia go ze śpiączki.
Brytyjski żużlowiec nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Hull. Dobrą wiadomością jest fakt, że po przeprowadzeniu badań tomografem komputerowym, lekarze wykluczyli możliwość złamania kręgów szyjnych. W sobotę na torze w Berwick rozegrane zostało spotkanie Premier League, w którym Bandyci pokonali 46:44 jednego z faworytów rozgrywek, ekipę Edinburgh Monarchs. - Po meczu w Scunthorpe chłopaki chcieli zrobić wszystko, by wygrać z Monarchami i zadedykować zwycięstwo Ricky'emu - powiedział Ian Rae, promotor Bandytów.