Po badaniach rentgenowskich w szpitalu w Peterborough okazało się, że Norbert Kościuch wyszedł z wypadku praktycznie bez szwanku. Po upadku żużlowiec odczuwa ból, lecz na całe szczęście dla 29-latka, "Norbi" nie doznał żadnego złamania kości.
- To przykre uczucie, że Kościuch tak zakończył spotkanie. Ten mecz był dla niego jednym z lepszych od momentu powrotu do klubu. Takie wypadki się jednak zdarzają - powiedział Trevor Swales, promotor ekipy z Peterborough.
Wychowanek klubu z Leszna ma we wtorek wrócić do Polski. Kościuch nie wystartuje w środowym meczu swojej drużyny, kiedy to Pantery zmierzą się w Birmingham z miejscowymi Brummies.
źródło: peterboroughtoday.co.uk