Rozpoczyna się walka o wszystko! Na kogo stawiają przedstawiciele innych klubów?

W sobotę i niedzielę odbędą się półfinały play off w ENEA Ekstralidze. W obu dwumeczach trudno wskazać zdecydowanego faworyta, choć osoby związane z innymi klubami mają swoje typy.

Jako pierwsze na tor wyjadą drużyny z Torunia i Częstochowy. Ten półfinał rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.00. Najpierw oba zespoły będą rywalizować na Motoarenie. - Świetnie rozkręciły się w ostatnim czasie drużyny z Częstochowy i Zielonej Góry. Najpierw jednak mecz w Toruniu, którego z całą pewnością faworytem jest Unibax. W dwumeczu liczą się jednak bonusy. Zobaczymy, kto wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko. Trudno mi wskazać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Baron.

Większe szanse w rywalizacji toruńsko - częstochowskiej daje się gościom sobotniego spotkania. Unibax będzie musiał zbudować na Motoarenie naprawdę solidną zaliczkę, żeby obronić się w rewanżu. W rundzie zasadniczej w dwumeczu lepszy był wprawdzie Włókniarz, ale teraz nie ma to większego znaczenia. -  Myślę, że gospodarze pokonają Włókniarz dziesięcioma lub dwunastoma punktami. To będzie niezły wynik przed rewanżem, który czeka ich w Częstochowie. W dwumeczu mimo wszystko stawiałbym na Włókniarza Częstochowa - uważa trener bydgoskiej Polonii Jacek Woźniak.

Większe szansę w drugim, niedzielnym meczu daje się tarnowskiej Unii. Z kolei w dwumeczu faworytem jest Stelmet Falubaz Zielona Góra. Przedstawicieli innych klubów bardzo poważnie biorą jednak pod uwagę niespodziankę w rywalizacji Jaskółek ze zwycięzcą rundy zasadniczej. - U siebie to mimo wszystko tarnowianie są w stanie pojechać dużo lepiej niż ekipa z Zielonej Góry. Gospodarze mają bardzo specyficzny tor. Wiele będzie zależeć od tego, czy goście szybko dopasują się do ich nawierzchni. Jeśli tak się nie stanie, to Unia będzie mieć w dwumeczu naprawdę spore szanse - ocenia Piotr Baron.

Menedżer Betardu Sparty Wrocław w swoim zdaniu nie jest osamotniony. - Chciałbym, żeby mistrz Polski był na Ziemi Lubuskiej i dlatego życzyłbym sobie wygranej drużyny z Zielonej Góry. Wydaje mi się, że w chwili obecnej najsilniejsza jest jednak ekipa z Częstochowy. Drużyna z Torunia nie stanowi takiej siły bez Chrisa Holdera. Obstawiam finał Tarnów - Częstochowa - twierdzi z kolei prezes Stal Gorzów Ireneusz Maciej Zmora.

We wszystkich czterech klubach panuje tymczasem duży optymizm. Przed kilkoma dniami menedżer Unibaksu Toruń zapowiadał, że jego drużyna będzie dobrze przygotowana, a pierwszym meczu zadowoli go wygrana minimum różnicą dziesięciu punktów. - Na pewno jednak chcielibyśmy mieć piątkę z przodu, żeby spokojnie przygotowywać się do rewanżu w Częstochowie - powiedział Sławomir Kryjom. Do Torunia bronić nie jadą się tymczasem częstochowianie, którzy losy dwumeczu chcą rozstrzygnąć w pierwszym spotkaniu. - Czekają nas na pewno fantastyczne zawody, a kto wyjdzie z nich zwycięsko? Oczywiście chcielibyśmy, by był to Włókniarz Częstochowa, natomiast ja oceniam szanse 50 na 50, co nie zmienia oczywiście faktu, że do Torunia jedziemy po zwycięstwo, bo po to się jedzie w Drużynowych Mistrzostwach Polski, żeby walczyć o złoto, zwłaszcza, że jesteśmy już w rundzie play-off - zapowiada prezes Paweł Mizgalski.

Bojowe nastawienie gości nie dziwi Jacka Gajewskiego. - Jeżeli zespół miałby jechać z nastawieniem, że chce nisko przegrać czy się bronić, a nie walczyć o zwycięstwo, to lepiej, by w ogóle został w domu. Takie wypowiedzi nie są niczym złym i myślę, że każdy powinien w ten sposób do tego podchodzić. Gdyby prezes Mizgalski powiedział, że jego drużyna nastawia się na porażkę w Toruniu, to na pewno nie miałoby to dobrego wpływu na cała drużynę. Czasami ludzie źle takie wypowiedzi odbierają, ale moim zdaniem to nie żadna buta. To raczej chęć podkreślenia tego, że drużyna może walczyć na torze rywala o wygraną - ocenia ekspert portalu SportoweFakty.pl.

Czy rzeczywiście częstochowianie są faworytem dwumeczu z Unibaksem, a Unię stać na sprawienie niespodzianki w rywalizacji z Falubazem? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.  Wielkie emocje rozpoczną się już wkrótce!

Czy finał Dospel Włókniarz Częstochowa - Unia Tarnów jest realnym scenariuszem?
Czy finał Dospel Włókniarz Częstochowa - Unia Tarnów jest realnym scenariuszem?
Źródło artykułu: