Janusz Ślączka o szczegółach pomocy Łagucie: Pomysłów było kilka

Dzięki trenerowi Orła Łódź - Januszowi Ślączce Grigorij Łaguta dotarł na stadion żużlowy w Tarnowie. Rosjanin utknął pod Budapesztem z powodu awarii busa.

Janusz Ślączka w sezonie 2007 był zawodnikiem klubu żużlowego na Węgrzech - Speedway Miszkolc (w latach 2008-2010 szkoleniowcem). Co więcej, były żużlowiec rzeszowskiej Stali płynnie posługuje się językiem węgierskim. Z tego właśnie powodu kierownictwo częstochowskiego klubu zgłosiło się do trenera Orła Łódź z prośbą o pomoc Grigorijowi Łagucie.

- Po telefonie od Jarka Dymka, skontaktowałem się z "Griszą" i próbowaliśmy ustalić gdzie jest. Jak się okazało, zepsuł mu się samochód na autostradzie, około 50 kilometrów od Budapesztu. Pomysłów było kilka. Pierwszym było załatwienie busa, tak aby przewieźć Grigorija razem z całym sprzętem do Tarnowa. Niestety, w okolicy nie było odpowiedniego samochodu do wynajęcia, a czas gonił. Pomysł transportu sprzętu zatem odpadł. Pozostało tylko dowiezienie na mecz samego "Griszę" - powiedział na łamach Super Nowości Janusz Ślączka.

W grę wchodziła podróż samolotem, jednak ostatecznie padło na transport samochodowy. - Następną opcją był samolot z Budapesztu do Krakowa lub Katowic. Niestety, również nie znaleźliśmy takiego lotu, więc pozostawała opcja samochodowa. Skontaktowałem się z moimi znajomymi na Węgrzech. Zamówiliśmy taksówkę w Budapeszcie, która pojechała po "Griszę", a następnie zawiozła go do Miszkolca. Tam przechwycili go moi znajomi, którzy dostarczyli go do Presova. Ja z kolei po godzinie 11:00 wyjechałem z Rzeszowa w kierunku Presova na Słowacji i mniej więcej o godzinie 14:00 z minutami popędziliśmy razem do Tarnowa. Zabrakło niewiele, bowiem na stadionie byliśmy o godzinie 16:15 (mecz rozpoczął się o 16:00). "Grisza" wprawdzie spóźnił się na swój pierwszy bieg, ale później już jeździł, tak więc operację można uznać za udaną - zakończył Janusz Ślączka.

Źródło: Super Nowości

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!

Komentarze (30)
avatar
JarekK
20.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jakas bzdura, nawet wliczajac loty samolotem do Anglii nie zrobilby tylu kilometrow (3tys km w dwie strony x 40 spotkan = 120 tys km).
Zreszta do tych tunerow nie jezdzi sie tak czesto poza
Czytaj całość
avatar
Staloviak
18.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bo rzeszowiaki to dobre chłopaki... 
avatar
sympatyk zuzla
18.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
TO BYŁO SUPER I NIKT NIE MIAŁ PRETENSJI JAK W TAMTYM SEZONIE ZE SPÓŹNIENIEM GREGA ,WYSZŁO Z TEGO ŻE LICZYĆ NIE UMIEJĄ ŻENADA. 
avatar
CKM Ustroniak
18.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzięki i szacunek. Brać żużlowa razem, tyko kibice niekiedy wrogo nastawieni. A tu chodzi o dobry mecz, emocje, zdrowie zawodników. Pozdrowienia dla wszystkich kibiców 
avatar
jedyny_taki
18.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak bede kiedys na Węgrzech i bede potrzebował pomocy, to bede wiedział do kogo dzwonić ;). Pan Ślączka pełnił przez jakis czas obowiązki prezesa Orła Łódź i na stronie klubowej byl podany kont Czytaj całość