Niezależnie od koloru zdobytego medalu, żużlowcy drużyny spod znaku Myszki Miki będą świętować ze swoimi sympatykami odniesiony sukces. Podobna feta odbyła się w 2011 roku, kiedy to Stelmet Falubaz pokonał w finale ligi Unię Leszno. Wtedy to pod zielonogórską Palmiarnią zjawiło się wielu kibiców, którzy wspólnie z zawodnikami i przedstawicielami klubu świętowali zdobycie złotego medalu.
Tegoroczna impreza ma być nieco spokojniejsza. - W porównaniu do fety sprzed dwóch lat, tym razem nie szykujemy aż tak dużego widowiska. Nie będzie na pewno sceny ani występów muzycznych. Planujemy jednak przejazd zawodników ulicami miasta, tak aby nawet ci kibice, którzy nie będą na stadionie, mogli spotkać się z drużyną. W pewnym miejscu się zatrzymamy, pomachamy i chwilkę się pobawimy, ale wszystko potrwa dość krótko - powiedział Marek Jankowski na łamach falubaz.com.
Sternik Stelmet Falubazu zdradził też, że zarząd zielonogórskiego zespołu prowadzi rozmowy z największą dyskoteką w mieście, aby kibice obecni na finale ENEA Ekstraligi mogli za darmo świętować w nocnym klubie.
Niedzielny pojedynek w Zielonej Górze rozpocznie się o godzinie 18:45. Pierwszy mecz finałowy wygrali torunianie 46:43.
źródło: Falubaz.com
" Będzie, będzie zabawa, będzie się działo i znowu nocy będzie mało, będzie głośno, będzie radośnie, znów przetańczymy razem całą noc !" Czytaj całość