Skromna zaliczka Aniołów - relacja z meczu Unibax Toruń - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Unibax Toruń pokonał w pierwszym finałowym pojedynku Stelmet Falubaz Zieloną Górę 46:43. Czy torunianie będą w stanie obronić trzypunktową zaliczkę w grodzie Bachusa?

Po raz kolejny w tym sezonie toruńska MotoArena wypełniła się po brzegi. Pierwsza odsłona rywalizacji o złote medale DMP przyciągnęła na stadion im. Mariana Rosego dokładnie 17 500 kibiców. Zgodnie z oczekiwaniami finałowy pojedynek między Unibaksem Toruń a Stelmet Falubazem Zieloną Górą był niezwykle wyrównany, a losy zwycięstwa ważyły się do ostatniego wyścigu.

Sporo emocji towarzyszyło wyścigowi młodzieżowców, w którym doszło do upadku Kamila Adamczewskiego na wejściu w drugi łuk. Sędzia postanowił wykluczyć Emila Pulczyńskiego, który nie zostawił miejsca swojemu rywalowi. Z nawierzchnią toruńskiego toru zapoznał się również Paweł Przedpełski, który po tym, gdy Leszek Demski przerwał wyścig, stracił kontrolę nad swoim motocyklem. - Paweł jak zobaczył czerwone światło trochę się rozluźnił i postawiło mu motocykl na pierwszym łuku. Czasami tak się zdarza. Dobrze, że nie skończyło się, to dla niego gorzej, bo w taki sposób również można złapać kontuzję - tłumaczył po zawodach toruńskiego juniora Jan Ząbik. W powtórce najlepiej wystartował Patryk Dudek, którego ostatecznie na dystansie wyprzedził Paweł Przedpełski.

Torunianie zaliczyli bardzo dobry początek zawodów. W trzeciej gonitwie Darcy Ward wspólnie z Tomaszem Gollobem doskonale poradzili sobie z zielonogórską parą. Piotr Protasiewicz próbował wszystkiego, by chociaż zbliżyć się do torunian, jednak "PePe" był w tym biegu zbyt wolny. Emocjonujący okazał się piąty wyścig, w którym Rafał Dobrucki ratował się rezerwą taktyczną, wystawiając Andreasa Jonssona w miejsce Jonasa Davidssona. Zabieg ten okazał się jednak mało skuteczny, bowiem Adrian Miedziński oraz Darcy Ward uporali się z bardzo silną parą zielonogórzan. W ten sposób po pięciu wyścigach Unibax prowadził różnicą dziesięciu punktów, wprawiając swoich kibiców w bardzo dobre nastroje.

Radość torunian nie trwała jednak długo, bowiem Stelmet Falubaz już w następnym biegu przeszedł do ataku. Niezwykle ważny dla losów tego meczu okazała się siódmy wyścig. Na drugim łuku trzeciego okrążenia walczący o prowadzenie Adrian Miedziński zderzył się z Patrykiem Dudkiem, powodując upadek świeżo upieczonego mistrza świata juniorów. W powtórce osamotniony Kamil Brzozowski miał ogromnego pecha, bowiem jego maszyna zdefektowała na starcie. W ten sposób zielonogórzanie wygrali w stosunku 5:0.

W drugiej fazie zawodów Stelmet Falubaz spisywał się znacznie lepiej i podciął skrzydła gospodarzom. Wiele kontrowersji wzbudził trzynasty wyścig, w którym na tor upadł Adrian Miedziński po kontakcie z Krzysztofem Jabłońskim. Sędzia uznał, że zielonogórski żużlowiec był winowajcą upadku jednego z liderów Unibaksu i wykluczył go z powtórki. Z tą decyzją zupełnie nie zgadzał się prezes Stelmet Falubazu: - Rozumiem, że jest presja 17 000 ludzi, ale Krzysztof Jabłoński został potraktowany niesprawiedliwie. Zdaję sobie sprawę, że decyzje sędziego są niepodważalne, ale dziś są przy tym co najmniej dziwne. Adrian Miedziński powinien dostać czerwoną kartkę za to, co wyprawia na torze - powiedział Marek Jankowski.

Unibax do końca zawodów nie był pewny wygranej. Duża presja ciążyła na Tomaszu Gollobie i Darcy Wardzie, którzy nie mogli przegrać w piętnastej gonitwie. Ostatecznie, torunianie pokonali Piotra Protasiewicza i Andreasa Jonssona, wygrywając całe spotkanie różnicą trzech punktów.

Przed przyszłotygodniowym rewanżem teoretycznie w lepszej sytuacji są zawodnicy Rafała Dobruckiego, którzy na swoim torze będą musieli odrobić niewielką stratę do Unibaksu Toruń. - Z pełnym szacunkiem i pełną determinacją będziemy się przygotowywać do rewanżu. Nie był to łatwy mecz, gdzieś straciliśmy kilka punktów. Sytuacja z trzynastego wyścigu też mogła potoczyć się dla nas zupełnie inaczej. Wydaje się jednak, że z tego wyniku możemy być zadowoleni - powiedział po meczu "Dobruc".

Stelmet Falubaz Zielona Góra:
1. Jarosław Hampel - 10 (3,0,2,2,3)
2. Jonas Davidsson - 0 (0,-,0,-,-)
3. Piotr Protasiewicz - 12 (1,3,3,3,2)
4. Krzysztof Jabłoński - 2 (0,1,1,w)
5. Andreas Jonsson - 9 (2,1,2,2,2,0)
6. Patryk Dudek - 9+2 (2,3,2*,1*,1)
7. Kamil Adamczewski - 1 (1,0,0)

Unibax Toruń:
9. Adrian Miedziński - 10 (2,3,w,2,1,2)
10. Kamil Brzozowski - 1+1 (1*,d,0,-,-)
11. Darcy Ward - 14+2 (2*,2*,3,3,3,1)
12. Chris Holder - ZZ
13. Tomasz Gollob - 15 (3,3,2,3,1,3)
14. Emil Pulczyński - 0 (w,0,0)
15. Paweł Przedpełski - 6 (3,1,1,1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (60,06) Hampel, Miedziński, Brzozowski, Davidsson 3:3
2. (60,48) Przedpełski, Dudek, Adamczewski, Pulczyński (w/su) 3:3 (6:6)
3. (59,58) Gollob, Ward, Protasiewicz, Jabłoński 5:1 (11:7)
4. (59,61) Gollob, Jonsson, Przedpełski, Adamczewski 4:2 (15:9)
5. (59,31) Miedziński, Ward, Jonsson, Hampel 5:1 (20:10)
6. (59,24) Protasiewicz, Gollob, Jabłoński, Pulczyński 2:4 (22:14)
7. (59,78) Dudek, Jonsson, Brzozowski (d/st), Miedziński (w/su) 0:5 (22:19)
8. (59,51) Gollob, Hampel, Przedpełski, Davidsson 4:2 (26:21)
9. (59,59) Protasiewicz, Miedziński, Jabłoński, Brzozowski 2:4 (28:25)
10. (59,88) Ward, Jonsson, Przedpełski, Adamczewski 4:2 (32:27)
11. (60,15) Protasiewicz, Dudek, Gollob, Przedpełski 1:5 (33:32)
12. (59,70) Ward, Hampel, Dudek, Pulczyński 3:3 (36:35)
13. (60,46) Ward, Jonsson, Miedziński, Jabłoński (w/su) 4:2 (40:37)
14. (60,26) Hampel, Miedziński, Dudek, Przedpełski 2:4 (42:41)
15. (60,29) Gollob, Protasiewicz, Ward, Jonsson 4:2 (46:43)

NCD:
Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 59,24 sek. (w 6. wyścigu)
Sędzia: Leszek Demski
Widzów: 17 500
Zawodnicy startowali według I zestawu.

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom! 

Komentarze (421)
avatar
pan wszystkich pamow
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miedziński ma astmę czy coś mocniejszego bierze? Wczoraj motocykl wyraźnie mu przeszkadzał w zawodach...bez niego szybciej pokonywał by okrążenia.. 
Zapora
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jedno jest pewne. Jeśli Falubaz zdobędzie tytuł, to będzie najbardziej fetowane mistrzostwo w historii biorąc pod uwagę poparcie jakie ma w całym żużlowym środowisku. Jeśli zaś wydrukują Apator Czytaj całość
avatar
Krzyżak Toruń
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pulczas powinien zdobyć minimum 2 punkty - zdobył zero, Brzoza tez 2 punkty było by dobrze. Tak z 4 robi sie 1. Z takimi riderami to my mistrza nie zdobędziemy. Paweł ok zważywszy z kim jedził Czytaj całość
avatar
kibic Gks-u
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wibratory znowu bez DMP karkosik w koncu sie wkurzy i rzuci was w cholere a wtedy 2 liga wita kujawiaki 
avatar
wojt_77
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słowa uznania dla Zielonogórzan. Potrafili się podnieść po miernym początku. Zaimponował mi szczególnie Protasiewicz - solidny zawodnik, ale nie sądziłem, że jest w stanie wznieść się na taki p Czytaj całość