Różnica co najmniej trzech klas - wypowiedzi po meczu ŻKS ROW Rybnik - KSM Krosno

Spotkanie ŻKS ROW Rybnik - KSM Krosno zakończyło sezon drugoligowy. Gospodarze rozgromili zespół z Podkarpacia 65:25. Tym samym oficjalnie awansowali do I ligi.

Krzysztof Mrozek (ŻKS ROW Rybnik): 65 punktów Rybnik, 25 punktów Krosno. Różnica co najmniej trzech klas. Księgowa prawdopodobnie już ma stan przedzawałowy, no ale trzeba uszanować kibiców i odjechać te zawody. Zawodnicy jechali do końca, nie było żadnych taktycznych zmian. Żużlowcy cały sezon się męczyli i zbierali punkty, to nie można im tego odebrać w ostatnim spotkaniu. To co było założone przed sezonem, czyli awans do pierwszej ligi jest nasz. Skończyła się żenada, czyli bytność Rybnika w drugiej lidze. Dalej będziemy walczyć.

Vaclav Milik (ŻKS ROW Rybnik): Pojechaliśmy z drużyną naprawdę fajnie. Tor początkowo był dosyć twardy. Z czasem jednak robiły się dziury i stawał się coraz bardziej przyczepny. Mecz wygrany, także jestem zadowolony. Cieszę się, że pomogłem drużynie awansować do pierwszej ligi. Bardzo chciałbym zostać w Rybniku. Sezon był dla mnie bardzo udany. Najbardziej cieszę się z wyników w Czechach.

Lewis Bridger (ŻKS ROW Rybnik): To był dobry sezon. Pierwszy raz miałem okazję jeździć w Rybniku. Pokusiliśmy się o awans. Razem z chłopakami wiele pracowaliśmy, by osiągnąć ten cel. Ważne, że się udało. Jestem naprawdę bardzo zadowolony. Dobrze czułem się w tym klubie, mam nadzieję, że kibice także są zadowoleni. Mam nadzieję, że kiedyś tutaj wrócę.

Wojciech Zych (KSM Krosno): Przyjechaliśmy to odjechać, myślałem, że zdobędziemy trochę więcej punktów. Ale tak się poskładało, jak się poskładało. Dawidowi Lampartowi coś zaszkodziło, źle się poczuł i musieliśmy za niego zastępstwo robić. Z dobrej strony pokazał się Łukasz Kret. Ronnie Jamroży – klasa. Przynajmniej pojeździli młodzi chłopacy tak treningowo. Jechaliśmy o nic. Gratuluję Rybnikowi, niech walczą w I lidze. My sobie dalej pojeździmy w II. Ostatnio mówiłem, że gospodarze muszą zrobić coś z torem. Widać, że postarali się, dołożyli wiele starań i pracy. Tor był o wiele lepszy. Pomimo tego, że nie udało nam się zająć miejsca lepszego, niż te czwarte, jesteśmy zadowoleni z sezonu.

Adrian Szewczykowski (KSM Krosno): To był słaby występ. Dwa punkty to nie jest szczyt moich możliwości. Tak jak ten mecz, tak cały sezon jest bardzo ciężki dla mnie. Nie spodziewałem się dziś żadnych fajerwerków, ale liczyłem na lepszy występ. Myślałem, że będzie trochę lepiej, no ale po raz kolejny pojechałem słabo. Nie chcę odnosić się do tego, co było wcześniej, dzisiejszy tor był równy dla wszystkich i nadawał się do jazdy.

Grzegorz Bassara (KSM Krosno): Zawsze mogło być lepiej. Debiutowałem dziś. Był to mój pierwszy występ na torach drugiej ligi. Nawet jestem zadowolony, bo najważniejsze dziś było to, żebym dojechał do końca zawodów cało i zdrowo. Udało się. Sezon był dla mnie średni. Mam bardzo dużo problemów sprzętowych. Próbuję sobie z tym radzić i na tyle, na ile umiem, tak jadę. Potrzebuję trochę więcej turniejów, bo nie miałem ich zbyt wiele, nie było gdzie się rozjeździć. Czeka mnie kolejny sezon i zobaczymy jak to będzie. W przyszłym sezonie chciałbym wreszcie mieć normalny sprzęt, a nie defektować co chwilę.

[b]Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

[/b]

Źródło artykułu: