Na czym miałby polegać Superpuchar Polski Par Klubowych? - Wysłaliśmy pismo do PZMot-u w tej sprawie. Miałby on się odbyć na PGE Arenie Gdańsk. Mamy najlepszą ligę na świecie i powinniśmy promować swój produkt. Odbywałoby się to na takich zasadach, że jechałby najlepszy polski zawodnik, najlepszy zagraniczny zawodnik i junior, który musiałby wystąpić w co najmniej dwóch wyścigach. Mamy promować swoich zawodników oraz gwiazdy, które jeżdżą w naszej lidze - wyjaśnił Robert Terlecki, prezes Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Co ciekawe, gdańszczanie rozmawiają ze sponsorami, którzy mieliby pomóc w organizacji tych zawodów, co miałoby zagwarantować wysoką rangę wydarzenia i udział najlepszych polskich zawodników. - Główna nagroda byłaby bardzo wysoka. W grę wchodzą duże pieniądze. To poziom mogący zagwarantować pełną widownię na PGE Arenie Gdańsk - dodał Terlecki w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Nie jest to nowy pomysł. W latach 1999-2000 odbywały się podobne zawody - Winterthur Cup, organizowane przez firmę Speedway Star Promotion, której właścicielami byli Robert i Andrzej Terlecccy. Pierwsza edycja odbyła się w Gdańsku, a na stadion przyszedł komplet publiczności. Wówczas wygrała drużyna Włókniarza Malmy Częstochowa, w barwach której startował Mark Loram i Sławomir Drabik , przed Jutrzenką Polonią Bydgoszcz (Tomasz Gollob i Ryan Sullivan), Atlasem Wrocław (Jason Crump, Jacek Krzyżaniak). Startowały też Ludwik Polonia Piła (Hans Nielsen, Rafał Dobrucki), Lotos Wybrzeże Gdańsk (Tony Rickardsson, Sebastian Ułamek), Unia Leszno (Leigh Adams, Roman Jankowski) i Kuntersztyn Roleski Grudziądz (Stefan Dannoe, Robert Dados). Rok później turniej odbył się w Częstochowie. Wystąpiło tam aż dwanaście par klubowych, złożonych z najlepszych polskich i zagranicznych żużlowców. Turniej poprzedziły eliminacje, a w 24-biegowym turnieju wygrała drużyna Polonii Bydgoszcz, przed Lotosem Wybrzeże Gdańsk i Radsonem Malma Włókniarzem Częstochowa.
Gdy Superpuchar Polski Par Klubowych miałby wysoką rangę i stałby się cyklicznym turniejem, w przypadku pozyskania solidnych sponsorów gwarantujących wysokie nagrody mógłby stać się jednym z najbardziej prestiżowych trofeów w polskim żużlu.