Piotr Baron: Troy może być jeszcze lepszy

Ekipa Betardu Sparty Wrocław zdołała się utrzymać w szeregach Ekstraligi. Duża w tym zasługa dwójki liderów zespołu ze stolicy Dolnego Śląska - Taia Woffindena i Troya Batchelora.

Znakomitą robotę wykonał również szkoleniowiec Spartan - Piotr Baron, który umiejętnie prowadził drużynę przez cały sezon. Czy spodziewał się tak wysokiej formy Taia Woffindena w tegorocznych rozgrywkach?

- Spodziewaliśmy się, że pojedzie dobrze i ten sezon będzie dla niego przełomowy, ale tą formą zaskoczył wszystkich. Początek sezonu - po prostu fenomenalny. "Tajski" do momentu kontuzji był bezbłędny, właściwie niezawodny, a po urazie dalej utrzymywał bardzo wysoką dyspozycję. W całokształcie jego postawa bardzo przyczyniła się do naszego pozostania w lidze - powiedział na łamach oficjalnej strony wrocławskiego klubu Piotr Baron.

Obok Brytyjczyka liderem drużyny był niechciany w Lesznie Troy Batchelor. Szkoleniowiec Betardu Sparty wypowiada się o Australijczyku w samych superlatywach. - Troy może być jeszcze lepszy. Uważam, że już teraz jest to zawodnik na miarę cyklu Grand Prix. U nas wszedł na bardzo wysoki poziom i ten sezon był dla niego zdecydowanie najlepszy w karierze jeśli chodzi o Ekstraligę. Batchelor wcześnie rozpoczął rok i od początku był naszym mocnym punktem. Ponadto całkowitą bzdurą okazały się opinie niektórych ludzi, którzy mówili, że będziemy mieć z nim kłopoty wychowawcze. Troy okazał się świetnym, bezkonfliktowym człowiekiem, który od razu zaaklimatyzował się w zespole i nie mieliśmy z nim nawet najmniejszego problemu - dodał na koniec Baron.

Betard Sparta Wrocław zakończyła sezon 2013 w ENEA Ekstralidze na 7. miejscu i jedynie o punkt okazała się lepsza od nieoczekiwanego spadkowicza - PGE Marmy Rzeszów.

Źródło: wts.pl

Źródło artykułu: