Takiego wyniku spotkania nie typowali nawet najwięksi optymiści. ZKŻ Kronopol wygrał w niedzielę podwójnie aż osiem biegów, dominacja gospodarzy nie podlegała żadnej dyskusji. Włókniarz ratował się w Grodzie Bachusa rezerwami taktycznymi oraz jokerem, ale nie ugrał na tym ani jednego punktu! Mecz już od samego początku przebiegał pod dyktando zielonogórzan, którzy po 4 biegach prowadzili 17:7. W pierwszy i czwartym wyścigu upadki zanotował Borys Miturski. W czwartej odsłonie dnia Miturski upadł na trzecim miejscu (trzecie okrążenie). Bieg nie został przerwany a jadący daleko z tyłu Grzegorz Zengota wykorzystał potknięcie rywala i przywiózł do mety jedno "oczko". Dodajmy, że gonitwę wygrał Grzegorz Walasek, a za plecami zostawił nie byle kogo bo samego Nickiego Pedersena.
W szóstym biegu goście zdecydowali się na złotą rezerwę taktyczną i w miejsce Michała Szczepaniaka posłali do boju Nickiego Pedersena. Stadion oszalał, gdy prowadzenie objął dość nieoczekiwanie Grzegorz Zengota i jechał przed 2-krotnym IMŚ. Na drugim łuku pierwszego okrążenia Duńczykowi podniosło przednie koło motocykla i zanotował upadek. Jadący zaraz za Pedersenem Grzegorz Walasek na szczęście zdołał położyć motor i nie doszło do tragedii. Niegroźny upadek zanotował także Zengota. Mistrz świata długo leżał na torze, ale ostatecznie wstał i udał się do parkingu o własnych siłach. Z powtórki wykluczony został Pedersen, a Walasek i Zengota nie dali najmniejszych szans osamotnionemu Sebastianowi Ułamkowi, który w Zielonej Górze zanotował jeden z najgorszych występów w karierze. Niech najlepiej świadczy o tym fakt, że wszystkie biegi z udziałem "Seby" (5) zakończyły się podwójnymi zwycięstwami ZKŻ-u.
Wyścigi 7. i 8. zakończyły się remisami. Najpierw wygrał Nicki Pedersen, a w ósmej gonitwie dość nieoczekiwanie zwyciężył Lewis Bridger. W dziewiątej gonitwie kolejny dublet zanotowali gospodarze. Piękną akcją popisał się w tym biegu Fredrik Lindgren, który na wyjściu z pierwszego łuku był ostatni. Atakiem po wewnętrznej Szwed przedarł się jednak na drugie miejsce i już na drugim wirażu dołączył do prowadzącego Nielsa Kristiana Iversena. Po 11. odsłonie dnia gospodarze prowadzili już 44:22. Groźny upadek na prostej przeciwległej do startu podczas pierwszego okrążenia zanotował Bridger. Anglik pozbierał się jednak szybko z toru i bieg był kontynuowany, a Walasek z Iversenem nie dali szans Ułamkowi. Zwycięstwo biegowe Grega Hancocka w 12. biegu było ostatnim przebłyskiem gości. Trzy ostatnie wyścigi ZKŻ Kronopol wygrał podwójnie. Dodajmy, że w 13. i 15. biegu nie wystartował Nicki Pedersen, który był bardzo poobijany po upadku. Z ostatnich gonitw warto odnotować upadek Grega Hancocka. Amerykanin prowadził na pierwszym wirażu w 14. biegu, ale zanotował groźny upadek. Na szczęście wstał z toru o własnych siłach, lecz z powtórki został wykluczony.
- Myślę, że za tydzień napsujemy jeszcze trochę krwi Zielonej Górze. Łatwo się nie poddamy. Zobaczymy w jakiej dyspozycji będzie Nicki, bo naprawdę jest poobijany, dlatego też nie przyszedł na konferencję. Upadł też Greg i udał się do szatni - przepraszam za to. Myślę, że to jest nokaut. Bardzo duża wygrana. Mecz nie ułożył nam się od początku jak się spodziewałem. Gdyby dojechał ten joker być może to wszystko by inaczej wyglądało. Gratuluję gospodarzom za zwycięstwo - powiedział po meczu Piotr Żyto, trener częstochowskiej drużyny, w której nikt nie pojechał na oczekiwanym poziomie. Najbardziej zawiódł z pewnością Sebastian Ułamek, który we wrześniu wywalczył w Zielonej Górze w pięknym stylu awans do Grand Prix.
- Cieszymy się, wszyscy są zadowoleni. Mamy +34 punkty. Dziękujemy za gratulacje. Podzielam zdanie kolegi Piotrka z Częstochowy, że dopóki nie przejechaliśmy mety ostatniego wyścigu, nie można być pewnym zwycięstwa. Pojedziemy za tydzień do Częstochowy zmobilizowani, pojedziemy z dużym zapasem 34 punktów. Będziemy walczyć, żeby te punkty utrzymać. Bardzo by się chciało ten brązowy medal, który jest w zasięgu, osiągnąć - mówił Aleksander Janas, trener zwycięskiej ekipy, w której nie zawiódł nikt. Żaden z zawodników zielonogórskiej drużyny nie zameldował się na mecie ostatni.
Złomrex Włókniarz Częstochowa
1. Greg Hancock (3,3,0,3,w,1) 10
2. Lewis Bridger (0,0,3,u,1,1) 5
3. Sebastian Ułamek (1,1,1,1,w) 4
4. Michał Szczepaniak (0,-,0,0,-) 0
5. Nicki Pedersen (2,w,3,3,-,-) 8
6. Borys Miturski (w,u,-,-,-) 0
7. Mateusz Szczepaniak (1,0,0,0) 1
ZKŻ Kronopol Zielona Góra
9. Rafał Dobrucki ZZ
10. Niels Kristian Iversen (2,2,3,2*,3,2*) 14+2
11. Piotr Protasiewicz (3,1*,1*,1*,1*,2*) 9+5
12. Fredrik Lindgren (2*,2,2*,2,2*,3) 13+3
13. Grzegorz Walasek (1*,3,3,1*,3,3) 14+2
14. Grzegorz Zengota (3,1,2*,2,2) 10+1
15. Artiom Wodjakow (2*) 2+1
Bieg po biegu:
1. Zengota (61.00), Wodjakow, Mat. Szczepaniak, Miturski (u/w) 5:1
2. Hancock (59.62), Iversen, Walasek, Bridger 3:3 (8:4)
3. Protasiewicz (60.63), Lindgren, Ułamek, Mich. Szczepaniak 5:1 (13:5)
4. Walasek (60.13), Pedersen, Zengota, Miturski (u/3) 4:2 (17:7)
5. Hancock (59.88), Lindgren, Protasiewicz, Bridger 3:3 (20:10)
6. Walasek (61.60), Zengota, Ułamek, Pedersen (u/w - joker) 5:1 (25:11)
7. Pedersen (60.10), Iversen, Protasiewicz, Mat. Szczepaniak 3:3 (28:14)
8. Bridger (60.94), Zengota, Walasek, Hancock 3:3 (31:17)
9. Iversen (60.56), Lindgren, Ułamek, Mich. Szczepaniak 5:1 (36:18)
10. Pedersen (60.44), Lindgren, Protasiewicz, Mat. Szczepaniak 3:3 (39:21)
11. Walasek (60.90), Iversen, Ułamek, Bridger (u/3) 5:1 (44:22)
12. Hancock (60.38), Zengota, Protasiewicz, Mat. Szczepaniak 3:3 (47:25)
13. Iversen (60.56), Lindgren, Bridger, Mich. Szczepaniak 5:1 (52:26)
14. Lindgren (60.10), Protasiewicz, Bridger, Hancock (u/w) 5:1 (57:27)
15. Walasek, Iversen, Hancock, Ułamek (w/2min) 5:1 (62:28)
Widzów: ok. 10 tys. (ok. 150 gości)
Sędziował: Leszek Demski (Ostrów)
NCD: 59.62 w biegu drugim Greg Hancock
Startowano wg I zestawu