Wygrana Miedzińskiego zrządzeniem losu?
Zawody Grand Prix w Toruniu i niedzielny finał Indywidualnych Mistrzostw Polski pozwolił niewątpliwie zapomnieć o feralnych wydarzeniach z ostatniego meczu sezonu ENEA Ekstraligi.
Jak poinformował szef żużla w stacji nSport - Marcin Majewski, finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, którego zwycięzcą okazał się Janusz Kołodziej, cieszył się dużym zainteresowaniem telewidzów. - Jeśli chodzi o nSport, to oglądalność wyniosła 131 tysięcy, natomiast w TVN Turbo transmisję śledziło 162 tysiące widzów. Razem było to zatem około 300 tysięcy - powiedział w rozmowie z naszym portalem. - Uważam, że jest to bardzo dobry wynik. Cieszę się, że w obliczu tego, co ostatnio działo się w polskim żużlu, kibice pokazali, że nie mają zamiaru odwracać się od swojej ukochanej dyscypliny sportu i chcą nadal oglądać ją w telewizji - dodał.
Marcin Majewski zgadza się z opinią przewodniczącego GKSŻ, Piotra Szymańskiego, który porównał niedzielny finał IMP do rywalizacji w SGP. - Muszę przyznać, że finał Indywidualnych Mistrzostw Polski był świetnie zorganizowany, są głosy, że pod względem sportowym był lepszy niż Grand Prix w Toruniu. Myślę, że pewne wzory zaczerpnięte z SGP, bardzo się sprawdziły - podkreślił Majewski.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>