Włókniarz chce Buczkowskiego? "W tej chwili to nic oficjalnego"

Na dniach powinna wyjaśnić się przyszłość Krzysztofa Buczkowskiego. Zawodnik przystąpi w czwartek do rozmów z Polonią Bydgoszcz, mając świadomość, iż interesuje się nim Dospel Włókniarz Częstochowa.

Michał Wachowski
Michał Wachowski

Ze względu na degradację i kłopoty finansowe klubu, przyszłość Krzysztofa Buczkowskiego w składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz stoi pod znakiem zapytania. - Tak naprawdę żadnej rozmowy do dzisiaj nie było. Spotkamy się w ten czwartek i zobaczymy, jakie będzie stanowisko klubu, bo to też jest bardzo ważne. Dowiem się, czy Polonia będzie zainteresowana moimi usługami w następnym roku - powiedział Buczkowski w rozmowie z naszym portalem.

Zawodnik nie ukrywa, iż mimo średniej biegowej 1,652, chciałby pozostać na kolejny sezon w ENEA Ekstralidze. - To prawda, ale nie wykluczam pozostania w Polonii. Na pewno gdyby zespół się utrzymał, tych wątpliwości byłoby trochę mniej, ale one są zawsze - przyznał Buczkowski. Możliwe, że żużlowiec zdecyduje się pozostać w Polonii, jeśli klub będzie aspirował do szybkiego powrotu do najwyższej klasy rozgrywek. - To, o co Polonia będzie w przyszłym roku jechała, jest dla mnie bardzo ważne, bo skądś tą motywację do jazdy trzeba brać. Gdy okazuje się, że drużyna musi jechać o przetrwanie, to ta motywacja jest z reguły mniejsza. Tak jak powiedziałem, czekam na rozmowy i zobaczymy, jak będą się one toczyły. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się w jak najlepszy sposób zarówno dla mnie, jak i dla klubu - wyjaśnił.
Korzystne dla zawodników szukających angażu w Ekstralidze byłoby zachowanie KSM-u. Buczkowski, zapytany o opinię na ten temat, odparł: - Myślę, że jest to dobre rozwiązanie, ale pytanie, czemu wokół tego jest tyle zamieszania. Najpierw mówiono, że tego KSM-u w ogóle nie będzie, a teraz się okazuje, że może pozostać. Nie wiadomo jednak jaki on by był, bo mówi się o tym, że zostanie o dwa punkty podniesiony. Moim zdaniem przynajmniej ten maksymalny KSM powinien w polskiej lidze istnieć. Dzięki temu dwa czy trzy kluby nie nafaszerują się gwiazdami, bo w takim przypadku reszcie pozostałaby walka o czwarte-piąte miejsce.
- KSM powinien w polskiej lidze istnieć. Dzięki temu dwa czy trzy kluby nie nafaszerują się gwiazdami - uważa Buczkowski - KSM powinien w polskiej lidze istnieć. Dzięki temu dwa czy trzy kluby nie nafaszerują się gwiazdami - uważa Buczkowski
Buczkowski nie zaprzecza, że w przypadku nieudanych negocjacji z Polonią, pojawiłaby się szansa podpisania umowy z Dospel Włókniarzem Częstochowa. Drużyna spod Jasnej Góry nie po raz pierwszy łączona jest z transferem tego zawodnika. - W tamtym roku rozmawialiśmy na temat kontraktu z Włókniarzem, ale miałem jeszcze ważną umowę z Polonią, więc w niej zostałem. W tej chwili pojawiają się takie głosy, ale na tę chwilę nie jest to nic oficjalnego. Myślę więc, że nie ma za bardzo o czym mówić - podsumował.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×