Miały to sprawić transfery jakich działacze z Ostrowa Wielkopolskiego dokonali ostatniej zimy. Na starty w Ostrovi zdecydowali się tacy zawodnicy jak Adam Skórnicki czy Michał Szczepaniak. - Mam nadzieję, że ten zawodnik będzie robił odpowiednie wyniki. Będzie robił show i przyciągnie na trybuny wielu kibiców - mówił Mirosław Wodniczak, prezes klubu po parafowaniu umowy z IMP z sezonu 2008. Ponadto w grodzie nad Ołobokiem pozostał trzon drużyny, która rok wcześniej debiutowała na torach I ligi z takimi żużlowcami jak Peter Karlsson, Denis Gizatullin i Mariusz Staszewski.
Bolączką ostrowskiego zespołu w minionych rozgrywkach były mecze wyjazdowe. Biało-czerwonym udało się wygrać tylko - jak większości ekip - w Rawiczu i wywieźć komplet punktów z trudnego terenu w Łodzi. Ostrowianie walczyli do ostatniej kolejki o play off i utrzymanie w I lidze, ale ostatecznie zakończyli batalię na szóstej pozycji, która oznaczała degradację do II ligi.[i]
[nextpage][/i]Najlepszy zawodnik - Michał Szczepaniak
Bez wątpienia powrót po kilku latach do Ostrowa Wielkopolskiego starszego z braci Szczepaniakiem okazał się dobrym ruchem transferowym. 30-letni żużlowiec był liderem biało-czerwonych ze średnią biegową 1,985. Najlepszy występ zanotował przeciwko swojej poprzedniej ekipie - Orłowi Łódź - na jego torze wywalczył 13 "oczek" z bonusem. Jak przystało na prawdziwego ostrowianina dla swojej drużyny na torze pozostawiał wiele serca i zdrowia. Przykładem tego niech będzie ostatni pojedynek ligowy z GKM-em Grudziądz kiedy po upadku z Andriejem Karpowem mimo bólu ręki dalej kontynuował zawody.
[nextpage] Największe rozczarowanie - Było ich kilka
Do tego miana trudno wskazać jednego kandydata. Dużo po podpisaniu kontraktu z Ostrovią obiecywał sobie Damian Michalski. Zapowiadał, że sezon 2013 ma być dla niego przełomowym i stać go będzie na zdobywanie 4-5 punktów. Tą barierę przekroczyć było mu bardzo bardzo ciężko i skończył sezon z mizerną średnią meczową 2,64. Wyszły mu najbardziej pojedynki z ekipą Kolejarza Rawag Rawicz. Do końca w Ostrowie nie są też zadowoleni z postawy Adama Skórnickiego. Przytrafiały mu się wpadki. Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy. Działaczom i kibicom, w grodzie nad Ołobokiem najbardziej w pamięci utkwił występ wychowanka Unii Leszno w pojedynku z GKM-em. Były IMP zanotował wtedy 2 upadki na pierwszym wirażu. Po kilku sezonach na równym poziomie swoje loty obniżył Mariusz Staszewski. Kapitan Ostrovii po słabym początku rozgrywek poszedł w odstawkę. Doświadczony żużlowiec długo nie mógł dojść do porozumienia ze sprzętem.
[nextpage]Najlepszy mecz - Z Orłem i GKM-em o wszystko
Najlepsze pojedynki biało-czerwoni zanotowali na koniec sezonu kiedy postawili wszystko na jednej szali i walczyli o awans do play off oraz utrzymanie na zapleczu Enea Ekstraligi. Najpierw pokonali na wyjeździe Orła Łódź 46:43 mimo iż po dwóch gonitwach przegrywali 2:9. Bohaterem spotkania był Michał Szczepaniak - 13+1. Na koniec rundy zasadniczej do grodu nad Ołobokiem zawitał GKM Grudziądz. Ostrowianie, by uniknąć degradacji, musieli wygrać to spotkanie różnicą 14 punktów. Gospodarze do tego meczu przygotowali się bardzo dobrze. Już po pierwszej serii mieli 8 "oczek" przewagi. Mimo ambitnej walki do samego końca, rywal na więcej nie pozwolili.
[nextpage]Najgorszy mecz - W Daugavpils
Było to spotkanie w ramach 6. kolejki na torze w Daugavpills przegrane w rozmiarach 54:36. Początek meczu nic na to jednak nie wskazywał - po 5 biegach był remis 15:15. Później lepiej do swojego toru lepiej dopasowała się ekipa z Łotwy. Jeśli chodzi o mecze na własnym torze to biało-czerwonych bolała najbardziej porażka na z Lubelskim Węglem KMŻ, bezpośrednim rywalem w walce o play off 40:50. Złym posunięciem wtedy okazało się puszczenie debiutującego Korneliussena, który zdobył 3 pkt w 4 biegach.
[nextpage]Spłacali zaległości w trakcie sezonu
To sprawa, która przez kilka miesięcy spędzała sen z powiek działaczom klubu, którzy musieli się uporać ze zobowiązaniami finansowymi za sezon 2012 na poziomie około 500 tysięcy złotych. Od kilku miesięcy dzięki powstałej spółce z o.o. jest lepsza przejrzystość finansowa. Ogromnym wysiłkiem udało się uregulować zaległości. Pomogła w tym organizacja spotkania Polska - Rosja, który oglądało na żywo ok. 8 tysięcy widzów. Także ostatnia impreza jakim był Turniej Łańcuch Herbowy pozwoliła wygenerować zyski.
[nextpage]Plany na sezon 2014
Podczas najbliższej zimy ostrowscy kibice chyba nie będą musieli drżeć o losy czarnego sportu w swoim mieście. Nikt nie ukrywał, że klub miał zaległości wobec zawodników, ale te były i są sukcesywnie spłacane. - Ze spokojem możemy przystępować do procesu licencyjnego - mówi prezes ostrowskiego klubu. Przed kolejnym sezonemnie nastąpią zmiany we władzach klubu, które mają duże uznanie wśród fanów. ŻKS Ostrovia w przyszłorocznych rozgrywkach ma wystąpić w II lidze. W grodzie nad Ołobokiem jednak po cichu liczą, że pojawi się jakieś światełko na starty na wyższym szczeblu rozgrywek. Problemy finansowe ma bowiem kilka klubów, które mogą mieć problem z otrzymaniem licencji. - Dzięki naszym sponsorom będziemy gotowi do startów w I lidze jeśli będzie taka możliwość - zapewniają włodarze klubu. Jeśli chodzi o plany kadrowe to z Ostrovią związał się już David Ruud. W Ostrowie bardzo chcą zatrzymać Nicklasa Porsinga, ale wymagania finansowe Duńczyka poważnie wzrosły. Do klubu napływają oferty od żużlowców z całego świata. Jednym z marzeń jest posiadanie w składzie braci Szczepaniaków.