Tomasz Soter: W Pile bez wirtualnych obietnic

Robert Szłapak 20 Października 2013, 14:37

W minioną niedzielę Victoria Piła oficjalnie zakończyła sezon organizując spotkanie ze sponsorami podsumowujące rok 2013. Prezes pilskiej drużyny - Tomasz Soter z optymizmem może patrzeć w przyszłość. - Mamy deklaracje sponsorów, że chcą z nami dalej współpracować. Wcześniej już spotkaliśmy się z Prezydentem Piotrem Głowskim i zapewnił o kontynuowaniu współpracy. Ponadto w minioną niedzielę usłyszeliśmy oficjalną deklarację Senatora Henryka Stokłosy, że w znacznym stopniu wesprze nasz klub w sezonie 2014. W tym tygodniu spotkamy się także z naszym sponsorem głównym - panem Piotrem Stawińskim, właścicielem firmy Tec System, a także mamy deklarację firmy Veskez i z jej właścicielem Jackiem Pionke także mamy nadzieję kontynuować współpracę. Budujące jest to, że żadna z firm sponsorujących żużel w Pile w tym roku nie zawiodła się na pracy zarządu i nie zamierza rezygnować z dalszego wspierania Victorii.

Działacze pilskiego klubu zaufanie zbudowali na przejrzystej polityce klubu i nie obiecywaniu wirtualnych pieniędzy. - Przyszłoroczne kontrakty mamy zamiar podpisywać na tych samych zasadach co w sezonie 2013. Żaden z naszych zawodników nie może powiedzieć, że obiecaliśmy mu pieniądze, których nie posiadamy. Mamy informacje, że choć okienko transferowe się jeszcze nie rozpoczęło, nasi zawodnicy już otrzymują oferty z innych klubów z wirtualnymi jak na II ligę kwotami. Dziwi mnie to tym bardziej, że nawet zawodnicy, którzy spisywali się znacznie poniżej oczekiwań mają takie propozycje. My mimo wszystko będziemy kontynuować obraną przez zarząd politykę podpisywania realnych kontraktów, bo nie zamierzamy w środku sezonu unikać kontaktu z naszymi zawodnikami.

Pilscy działacze wkrótce ponownie spotkają się z Piotrem Stawińskim i porozmawiają o dalszej współpracy