Pedersen obniża żądania, Sajfutdinow raczej nie dla Unii, Dudek bliżej Falubazu. Co z Hancockiem?

Najaktywniejszym klubem na rynku transferowym jest w tej chwili Unibax Toruń. Torunianie nadal liczą na pozyskanie Patryka Dudka, ale coraz więcej wskazuje na to, że będą musieli poszukać innej opcji.

Niedawno informowaliśmy o najbardziej spektakularnych transferach, do których może dojść w ENEA Ekstralidze. Jak można było się spodziewać, kluby po tym jak poznały ostateczny kształt regulaminu, ruszyły do rozmów z żużlowcami. Najaktywniejszy na rynku jest w tej chwili Unibax Toruń, który cały czas wierzy w pozyskanie Patrka Dudka. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że młody zawodnik może zostać w Zielonej Górze. Ostatnie spotkania rodziców żużlowca z klubem bardzo mocno zbliżyły obie strony. - Nasze wizje co do przyszłości najlepszego juniora świata są dziś spójne. Wszystkim nam zależy na tym, żeby Patryk kontynuował swoją karierę w Stelmecie Falubazie - mówił przed kilkoma dniami prezes Marek Jankowski.

Torunianie bardzo chcą pozyskać polskiego seniora, bo zagadką pozostaje dla nich forma, którą u progu rozgrywek będzie prezentować po kontuzji Tomasz Gollob. Dudek stanowi jednak w tej chwili najpoważniejszą i jedyną opcję. Jeśli ten transfer nie dojdzie do skutku to Unibax będzie musiał szukać innych rozwiązań. Jakich? Być może torunianie rozważą wtedy rozpoczęcie rozmów z Grzegorzem Walaskiem, który niemal na pewno opuści PGE Marmę Rzeszów. Unibax prowadzi również rozmowy z Nickim Pedersenem i Emilem Sajfutdinowem. Wszystko wskazuje na to, że obaj pożegnają się ze swoimi dotychczasowymi pracodawcami (Pedersen z PGE Marmą, Sajfutdinow z Dospel Włókniarzem). W przypadku Rosjanina aktualnym tematem pozostaje cały czas spłata zadłużenia, które ma wobec niego częstochowski klub.

Problemy Włókniarza postanowili wykorzystać działacze w Lesznie i Toruniu. Wydaje się, że większe szanse na Unibax, który jednak jest również bardzo zadowolony z przebiegu rozmów z Pedersenem. Duńczyk ma świadomość, że ciężko będzie znaleźć mu pracodawcę w Ekstralidze i ma obecnie tylko dwie opcje - Toruń i Gdańsk. Za zdecydowanie bardziej stabilny pod względem finansowym klub uchodzi Unibax i dlatego Pedersen jest skłonny pójść na wiele ustępstw. Wszystko wskazuje również na to, że w Toruniu nie ma tematu Grega Hancocka. Osoba z bliskiego otoczenia klubu poinformowała nas, że toruński zespół skupia się w tej chwili na pozyskaniu Patryka Dudka i jednego z dwójki Pedersen, Sajfutdinow.

Przyszłość Emila Sajfutdinowa budzi wiele emocji
Przyszłość Emila Sajfutdinowa budzi wiele emocji

Greg Hancock mógłby wrócić do Tarnowa, ale o tego żużlowca zabiega również Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Na brak ofert nie może narzekać Grzegorz Walasek, który mógłby zastąpić w Częstochowie Emila Sajfutdinowa. Zawodnikiem zainteresowane są również kluby z Zielonej Góry i Gdańska, a do tego grona w przypadku fiaska negocjacji z Patrykiem Dudkiem może dołączyć również wkrótce Unibax. Pod Jasną Górą prowadzą w tej chwili rozmowy z innymi żużlowcami. Bardzo poważnie rozważana jest kandydatura Martina Vaculika.

Blisko skompletowania składu po podpisaniu kontraktów z Tai'em Woffindenem, Troy'em Batchelorem i Tomaszem Jędrzejakiem są we Wrocławiu. Klub jest mocno zainteresowany Danielem Nermarkiem, który miałby zastąpić Petera Ljunga. Betard Sparta cały czas wierzy w powrót Macieja Janowskiego i nieoficjalnie wiadomo, że są na to duże szanse. Gdyby ten scenariusz się jednak nie sprawdził, to w zespole może pozostać Zbigniew Suchecki. - Zamknięcie całego składu nastąpi być może w tym tygodniu, ale równie dobrze może stać się to w trakcie dwóch najbliższych tygodni. Na razie zmian nie ma żadnych. Zależy nam w pierwszej kolejności na utrzymaniu trzony drużyny, który mieliśmy. Nad tym pracujemy, a później zobaczymy, jak poukłada się reszta tematów - tłumaczył w poniedziałek menedżer Piotr Baron.

Podobnie jak we Wrocławiu sytuacja wygląda w Gorzowie. Stal w najbliższym czasie powinna ogłosić sfinalizowanie rozmów z Matejem Zagarem i Tomaszem Gapińskim, co byłoby równoznaczne z zakończeniem procesu budowy drużyny. Na utrzymanie większości składu w Tarnowie liczy Marek Cieślak, który wierzy w pozostanie w zespole Janowskiego, Vaculika i w powrót Hancocka. - Nie jest od dawna sekretem, że chciałbym podobną ekipę do tej jaką miałem ostatnio. Chciałbym i Grega Hancocka. Pewne rzeczy nie zależą jednak tylko ode mnie. Ja kasą nie dzielę, tylko ktoś inny. Wiem, że rozmowy z zawodnikami są w toku. Ja w tym nie biorę udziału ponieważ po prostu nie mogę się targować o dany kontrakt. Liczę, że będzie wszystko dobrze - podkreśla trener Cieślak.

Rewolucji nie można spodziewać się w Lesznie, choć Fogo Unia chciałaby pozyskać zawodnika, który mógłby pełnić w zespole rolę lidera. Najpoważniejszym kandydatem do niedawna był Emil Sajfutdinow. Klub w dalszym ciągu przejawia zainteresowanie tym żużlowcem, któremu według naszych informacji bliżej jest obecnie do Torunia. W tej sytuacji ekipa z Wielkopolski może być zmuszona do przedłużenia kontraktu z Fredrikiem Lindgrenem.

Nicki Pedersen chciałby przenieść się do Torunia
Nicki Pedersen chciałby przenieść się do Torunia

W Gdańsku prowadzą rozmowy z wieloma zawodnikami. Beniaminek musi najpierw rozliczyć się za ten sezon. Część żużlowców cały czas czeka na pieniądze, a w dodatku ma oferty z innych klubów. Do Lublina może wrócić Robert Miśkowiak. Jako potencjalne wzmocnienia klubu znad morza rozważani są tacy zawodnicy jak: Pedersen, Hancock czy Walasek. Konkretów na razie jednak brak. - Na tą chwilę trudno o precyzyjne określenie ilu nowych zawodników pozyskamy w okresie transferowym oraz kto to dokładnie będzie. Między innymi dopiero niedawno zapadła wiążąca decyzja w przedmiocie KSM, co nie pozostanie bez wpływu na naszą pozycję negocjacyjną. Musimy uzbroić się w cierpliwość - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Robert Terlecki.

Wiele wskazuje więc na to, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się pierwszych poważnych ruchów kadrowych. Najwięcej emocji wzbudzają obecnie działania na rynku klubu z Torunia. W tyle nie zamierzają zostać jednak inni. Wielu wzmocnień musi dokonać beniaminek z Gdańska, silniejszy skład chcą mieć zespoły z Leszna, Tarnowa i Wrocławia. Na zakończenie rozmów z Patrykiem Dudkiem czeka Stelmet Falubaz. Problemy z wzmocnieniem drużyny może mieć natomiast ekipa z Częstochowy. Najbliżej zakończenia okresu transferowego są z kolei działacze Stali Gorzów. Kto będzie królem polowania? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: