- Patrząc na proces licencyjny i kondycje niektórych klubów to przyznaję, iż gdyby była taka sytuacja, że ktoś nie znalazłby pracy, a byłby chętny zostać u nas na zasadzie oczekującego to mogę potwierdzić, że będziemy przyglądać się sytuacji na rynku. Natomiast uważam, że skład mamy zamknięty, wraca do nas Łoktajew, mamy Mikkela Bech Jensena oraz Krzysztofa Jabłońskiego, z którym podpiszemy kontrakt na dniach - przyznał na wtorkowej konferencji prasowej prezes Robert Dowhan.
Wiele mówi się o możliwości otrzymania polskiego obywatelstwa przez Aleksandra Łoktajewa. Czy jest to możliwe już w najbliższym czasie? - Sasza
czuje się w Polsce bardzo dobrze. Od kilku lat mieszka tutaj na stałe, jest młodym utalentowanym zawodnikiem, wiąże swoją karierę z Polską. Wracając do nas, Alex złożył wszystkie formalne dokumenty związane z kartą stałego pobytu i taki dokument w tej chwili otrzymał. Jest to kolejny krok do tego, aby otrzymać polskie obywatelstwo. Jeżeli sam zdecyduje, że chce je zmienić i na stałe tutaj mieszkać, pracować i odprowadzać podatki, a w rozmowach to się przewija, to oczywiście my będziemy go wspierać. Nasza rola jest jedynie taka, że tę inicjatywę możemy popierać. Jest to sprawa wyłącznie zawodnika, a na końcu sprawa Prezydenta RP, bo tylko on takie obywatelstwo nadaje - przyznał włodarz zielonogórskiego klubu.
Prezes Dowhan odniósł się także do obecnego składu juniorów w drużynie Stelmetu Falubazu. - Na dzisiaj posiadamy trzech młodzieżowców. Nie mamy jeszcze ustalonych warunków, ponieważ Adam Strzelec chce przejść na zawodowstwo. My jesteśmy w trakcie inwentaryzacji całego sprzętu jaki posiadamy. Rozważamy, żeby Adam Strzelec przeszedł na zawodowstwo, ale nie będzie oznaczało to, że nie będzie wspierany przez klub. Zawodowstwo to bardzo duże wyzwania, a nie jest tak, że od klubu dostanie się pieniądze i jest się przygotowanym. W grę wchodzi ułożenie wszystkiego od logistyki poprzez cały warsztat, team i zaplecze, a to nie jest łatwe dla młodego zawodnika, który na dzisiaj praktycznie niczym nie dysponuje. Kamil Adamczewski ma z nami jeszcze ważny kontrakt, jest juniorem, stąd nie przywiduję żadnej opcji, aby któryś z tych zawodników był wypożyczony. Nie ma KSM-u, więc dwóch będzie jeździć, a trzech mamy chętnych do składu i na tym chyba poprzestaniemy. Nie rozmawiamy na tę chwilę z innym juniorem w Polsce - zakończył.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Trafi do Włókniarza?
Czy na ostatnią chwilę do Falubazu?