Kolejny cel transferowy Unibaksu. Sówka w toruńskim dream teamie?

Maciej Kmiecik 21 Listopada 2013, 08:10

Jak już wcześniej informowaliśmy, celem Unibaksu Toruń było zakontraktowanie jednego nowego seniora i juniora. Plan został w połowie zrealizowany w środę, kiedy klub ogłosił pozyskanie Emila Sajfutdinowa.

Zagadką pozostaje nadal kwestia juniora, który może zasilić ekipę z grodu Kopernika. Początkowo wydawało się, że Bydgoszcz na Toruń zamienić może Szymon Woźniak. Problemem w przypadku tego żużlowca jest kwota odstępnego w wysokości 600 tysięcy złotych, której żąda jego macierzysty klub.

Najbardziej realnym transferem juniorskim dla Unibaksu Toruń przez długi czas wydawał się Oskar Fajfer. Obie strony nie kryły, że prowadzone są negocjacje w sprawie przejścia wychowanka Lechmy Startu Gniezno do Torunia. Ostatecznie jednak sprawa się skomplikowała, bo junior ma problemy z osiągnięciem porozumienia ze swoim macierzystym klubem.

W gronie ewentualnych kandydatów do zasilenia juniorskiej kadry wicemistrzów Polski wymieniano także Krystiana Pieszczka. W ostatnim czasie klub zaczął poważnie rozważać jeszcze jedną opcję, którą jest pozyskanie Łukasza Sówki.

W sezonie 2013 młodzieżowiec PGE Marmy Rzeszów uzyskał średnią 1,467, co dało mu 48. miejsce wśród najskuteczniejszych żużlowców Enea Ekstraligi. - Owszem, na brak ofert nie narzekam. Cały czas podkreślam, że jeśli w Rzeszowie będzie budowany zespół na awans, to chciałbym być częścią tej drużyny - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Łukasz Sówka.

Nasz rozmówca nie zdradza jednak, do którego klubu jest mu najbliżej i otwarcie mówi, że poza ofertą z Rzeszowa otrzymał dwie propozycje z Ekstraligi. - Negocjacje prowadzi mój tata i tak naprawdę nie wiem, jeszcze jak to się wszystko potoczy. Mam oferty zarówno z klubów ENEA Ekstraligi jak i Rzeszowa. Owszem, jest propozycja z Betardu Sparty Wrocław i jeszcze jedna z ENEA Ekstraligi, ale nie chcę więcej na ten temat mówić. Być może wszystko wyjaśni się w przyszłym tygodniu i podpiszę kontrakt - wyjaśnia zawodnik, który w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl poinformował również, że w sprawie startów w przyszłym sezonie nie kontaktował się z nim Stelmet Falubaz Zielona Góra.

Zainteresowanie wicemistrzów Polski Sówką w obliczu problemów z pozyskaniem innych juniorów (Woźniak, Fajfer) jest poważne i istnieje szansa, że zawodnik wybierze kierunek toruński. Dla Łukasza Sówki sezon 2014 będzie ostatnim w wieku juniorskim. - Z tego względu chciałbym zaistnieć mocniej w polskim żużlu. Wiadomo, że starty w ENEA Ekstralidze są bardziej prestiżowe i jest znacznie wyższy poziom rozgrywek niż w pierwszej lidze - wyjaśnia Sówka, który może przyszły sezon spędzić u boku takich gwiazd speedwaya jak Tomasz Gollob, Chris Holder, Emil Sajfutdinow czy Darcy Ward.

Łukasz Sówka początkowo nie był kojarzony z Unibaksem Toruń. Teraz wydaje się być idealnym kandydatem do "zespołu marzeń" z grodu Kopernika