Krzysztof Cegielski: Wybrzeże nie musi być skazane na spadek z ligi

Krzysztof Cegielski uważa, że mimo iż regulamin na 2014 rok nie rozpieszcza Wybrzeża, gdańszczanie mają szansę skompletować drużynę, która będzie skutecznie rywalizować w ENEA Ekstralidze.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W ocenie Krzysztofa Cegielskiego, regulamin na przyszły sezon jest dla Wybrzeża bardzo niekorzystny. - Sytuacja Wybrzeża generalnie nie jest łatwa i to nie tylko ze względu na problemy finansowe, ale również na regulaminy, które powstały. Według mnie są one antygdańskie i dziwię się, że Wybrzeże się na nie zgodziło. Jeśli chodzi o KSM, to praktycznie wszyscy byli za tym, by je utrzymać, jednak jeśli chodzi o regulamin finansowy, chcąc walczyć w ENEA Ekstralidze trzeba wymienić 3/4 zespołu, a mając regulacje finansowe, w żaden sposób nie można przekonać zawodników do jazdy w swojej drużynie - powiedział ekspert portalu SportoweFakty.pl.

Cegielski twierdzi, że właśnie z tego tytułu wielu zawodników nie rozważało oferty znad morza. - Najwięcej na regulaminie skorzystały drużyny mające silny trzon zespołu, gdyż był okres, w którym mogły one pomimo regulacji finansowych, w normalny sposób podpisywać wysokie kontrakty. Wybrzeże nie ma wielkiego pola manewru i trudno jest mu budować drużynę. Przy ośmiozespołowej ENEA Ekstralidze zostanie jednak dosyć wielu zawodników na rynku i chociaż w Gdańsku nie będzie liderów z pierwszych stron gazet jak Hancock, Pedersen, czy Sajfutdinow, nadal można zakontraktować bardzo dobrych ligowców nie tylko z zagranicy, ale i z Polski. Potrzeba do tego sporo cierpliwości i gdańszczanie taką wykazują - dodał były zawodnik m.in. klubu z Gdańska.

Ilu nowych zawodników potrzebuje Wybrzeże? - Ze strony gdańskiej ekipy spływają troszkę niespójne komunikaty, bo z jednej strony słyszymy, że czterech zawodników z ubiegłorocznego składu ma zostać, a z drugiej jest mowa o bardzo poważnych zawodnikach. Uważam, że niewielu z tych, którzy wywalczyli awans nadaje się do jazdy w ośmiozespołowej ENEA Ekstralidze. Mam nadzieję, że uda się gdańszczanom skompletować solidną drużynę. Wybrzeże nie należy do rekinów transferowych w tym roku, ale jak zakontraktuje tych, którzy zostali, nie będzie skazane na spadek z ligi - twierdzi Krzysztof Cegielski.

Czy wobec wszystkich faktów da się jeszcze skompletować zespół, który uniknie spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej? - Myślę, że gdańszczanie będą dysponowali zespołem złożonym z zawodników potrafiących zdobywać w okolicy dziesięciu punktów, jednak będzie to drużyna, której musi sprzyjać szczęście. Ci, którzy zostali na rynku transferowym i mówi się o nich w kontekście transferu do Gdańska mają różne sezony. Jak wszystko złoży się tak, że ten zbliżający będzie dla nich udany, to Wybrzeże może na tym skorzystać. Należy jednak mieć świadomość, że nie będzie to łatwy i przyjemny rok dla Wybrzeża. Starty w najwyższej klasie rozgrywkowej będą wymagały olbrzymiej pracy trenera. Akurat tutaj jest na tym stanowisku właściwy człowiek na właściwym miejscu, który potrafi wykrzesać wiele z żużlowców. Jestem przekonany, że będzie miał z kim i nad czym pracować. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem działaczy, jest szansa że będzie można ten zespół porównać do tego z Wrocławia z 2013 roku - zakończył Cegielski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Krzysztof Cegielski nie przekreśla szans Wybrzeża Krzysztof Cegielski nie przekreśla szans Wybrzeża


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×