Tomasz Soter: Jesteśmy dopiero na półmetku okna transferowego

Sobotnia konferencja prasowa Victorii dała odpowiedź kibicom pilskiej drużyny na wiele pytań. Działacze zapewniają, że do zamknięcia składu jeszcze daleko.

Prezes Victorii Piła, Tomasz Soter na konferencji prasowej wyjaśniał, że ambicją klubu znad Gwdy jest czołowa pozycja w II lidze. W tym celu prowadzone są jeszcze rozmowy z wieloma zawodnikami. - Okno transferowe trwa do 15 grudnia i jesteśmy dopiero na jego półmetku. Chcemy zbudować skład opierający się głównie na zawodnikach krajowych, ale nie wykluczamy wzmocnień zawodnikami zagranicznymi. Związane jest to z żądaniami zawodników, którzy oczekują kwot za podpis, na co w naszym klubie nie mogą liczyć. Mamy takie założenie, że pieniądze u nas zarabia się na torze i to popierają nasi sponsorzy. Zbudujemy taki zespół, który będzie w czołówce II ligi, ale negocjacje cały czas trwają.

W sezonie 2014 pilską drużynę, obok trenera Janusza Michaelisa, będzie prowadził menadżer Tomasz Żentkowski. Zdradził, że część zawodników z podpisanymi już kontraktami, będzie miała małe szanse na załapanie się do ligowego składu. - Na dzień dzisiejszy zaczęliśmy budowę składu i ten proces jeszcze trwa. To, że zawodnicy mają u nas podpisany kontrakt, nie zawsze oznacza, że będą jechać w drużynie ligowej. Nie istnieją już kontrakty warszawskie, a umożliwimy tym zawodnikom treningi czy sparingi z nami. Jeżeli zaprezentują się na nich wyjątkowo dobrze, to oczywiście nie mają zamkniętej drogi, ale nie nastawiamy się, że będą to filary naszej drużyny. Jest Jesper Monberg, Witalij Biełousow, rozmawiamy z Piotrem Świstem i to bez wątpienia zawodnicy, których widzimy w składzie.

Prezes Tomasz Soter przedstawił także sytuację finansową klubu, która wygląda całkiem nieźle. - Jestem po rozmowie z przedstawicielem GKSŻ i gdy powiedziałem jak wygląda nasza sytuacja finansowa, to w odpowiedzi usłyszałem, że byłoby świetnie, gdyby wszystkie kluby mogły wykonywać takie telefony do PZM. Zawodnikom musimy zapłacić około 30 tys. zł i chcemy to zrobić jeszcze w listopadzie, a najpóźniej do końca roku. Ponadto w tym tygodniu odebraliśmy potrzebne dokumenty do licencji, takie jak oświadczenia o niezaleganiu ze skarbówki czy z ZUS-u.

Nowy menadżer zespołu odniósł się także do kontraktu Jacka Golloba. Doświadczony zawodnik nie jest stawiany z góry na wygranej pozycji i będzie musiał z dobrej strony pokazać się na treningach i sparingach. - [i]Jacek Gollob to bez wątpienia zawodnik bardzo doświadczony, który przede wszystkim podkreśla chęć wsparcia drużyny swoją wiedzą. Być może właśnie tego nam brakowało w poprzednim sezonie, gdzie zawodnicy świetnie jeżdżący w ligach zagranicznych, nie zawsze przekładali to na występy w Pile. Jacek Gollob, tak samo jak wszyscy inni nasi zawodnicy, będzie musiał udowodnić mi oraz trenerowi swoją przydatność do drużyny na treningach i sparingach. Ponadto będzie przyjeżdżał z Oskarem, który ma występować u nas jako gość, a także obecność jednego z najlepszych polskich żużlowców może nam pomóc przyciągnąć do klubu sponsorów, by walczyć o jak najwyższe cele.

[/i]

Źródło artykułu: