Od sezonu 2014 komisarze torów w I lidze?!

Wprowadzenie od sezonu 2013 komisarzy torów w Enea Ekstralidze budziło wiele kontrowersji. Zdaniem włodarzy polskiego żużla, pomysł sprawdził się na tyle, że zostanie on wprowadzony również w I lidze!

Od samego początku wprowadzenie komisarzy torów w ENEA Ekstralidze budziło kontrowersje. Opinia większości środowiska jest zgodna. Idea była słuszna, gorzej z wykonaniem tego pomysłu. Prezes Speedway Ekstraligi zdaje sobie sprawę z niedociągnięć, jakie pojawiły się w czasie minionego sezonu. Uważa jednak, że problemy nie wynikały z niejasno określonych kompetencji komisarzy torów, a jedynie na złej komunikacji z klubami. - Kontrowersje budziły decyzje sporne na linii komisarz - gospodarz – klub, a nie zakres kompetencji regulaminowej komisarza. Czytając regulamin oraz listę kontrolną komisarza toru zakres jego kompetencji jest czytelny i jasny. Funkcja komisarza toru jest zupełnie nowym rozwiązaniem w polskim żużlu. Została wprowadzona w związku z licznymi przypadkami nieregulaminowego przygotowania toru. Takie tory uznano za niebezpieczne dla zawodników i niesprzyjające walce, chyba, że zawodnika z motocyklem… Jak każda nowa idea, również ta miała swoje problemy na starcie. Zdarzali się komisarze, którym było wszystko jedno, zdarzali się również bardziej nadgorliwi - powiedział dla SportoweFakty.pl Wojciech Stępniewski.

Ogólna ocena pracy komisarzy torów jest na tyle pozytywna, że władze polskiego żużla planują zaadoptować ten pomysł również na potrzeby rozgrywek I ligi. Zapowiedziano również, że przeprowadzone zostaną stosowne szkolenia w tym zakresie zarówno dla komisarzy, jak i sędziów. Dojdzie także do zmian personalnych w gronie komisarzy, którzy widnieli na liście na sezon 2013. - Wiem, że GKSŻ planuje w sezonie 2014 rozszerzenie obowiązkowego komisarza toru również na I ligę. W związku z tym liczba komisarzy wzrośnie. Z pewnością dojdzie do zmian personalnych w grupie komisarzy. Do GKSŻ zgłosiło się grono bardzo doświadczonych osób: byłych zawodników oraz trenerów, z których z pewnością chcemy skorzystać. Chcielibyśmy, aby w ciągu dwóch następnych lat wykrystalizowała się grupa najbardziej doświadczonych i merytorycznych komisarzy torów. Na przełomie stycznia i lutego 2014 wspólnie z GKSŻ planujemy szkolenie teoretyczne komisarzy toru. Z początkiem sezonu 2014 odbędzie się następnie szkolenie praktyczne, które odbędzie się najprawdopodobniej na torze w Lesznie, wobec którego komisarze mieli w sezonie 2013 najwięcej zastrzeżeń. Wolę pomocy przy takim szkoleniu wyrazili działacze klubu z Leszna już kilka miesięcy temu. Chcielibyśmy, aby z tego zaproszenia skorzystali przede wszystkim komisarze toru i sędziowie - dodał Stępniewski.

Informacje o wprowadzeniu od sezonu 2014 komisarzy torów również w I lidze potwierdza przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego. - Jest taka wizja. W tej chwili rozpatrujemy wszystkie za i przeciw. Wiadomo, że każdy może mieć swoje zdanie w tym zakresie. Decyzję o ewentualnym wprowadzeniu komisarzy torów w I lidze podejmiemy w połowie grudnia - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Szymański.

Zdaniem prezesa Ekstraligi, ogólna ocena środowiska, co do komisarzy jest bardzo dobra. Zgadza się z twierdzeniem, że w wielu sprawach, należy poprawić komunikację na linii klub - komisarz i z pewnością tak się stanie w ciągu najbliższych miesięcy. Podkreśla jednak, że statystyki dotyczące upadków w minionym sezonie są najważniejszym argumentem przemawiającym za tym, że ideę wprowadzenia komisarzy torów, należy ocenić pozytywnie. - W całosezonowej ocenie funkcji komisarza toru zapominamy jednak o najważniejszej sprawie, a mianowicie o bezpieczeństwie zawodników. Statystki w tym zakresie są bezwzględne wobec przeciwników tej funkcji. W Enea Ekstralidze w sezonie 2013, poza kontuzją Daniela Nermarka, Linusa Sundstrema oraz Emila Sajfutdinowa (nie z powodu stanu toru) nie było żadnej innej poważnej kontuzji, która wyeliminowałaby zawodników z rywalizacji na kilka meczów. Wielu złośliwych mówi o przypadku, jednak miażdżąca większość oceniających mówi wprost o poprawie bezpieczeństwa na ekstraligowych torach. Dla nas najlepszym recenzentem poprawy bezpieczeństwa jest głos zawodników, którzy mówią o tym wprost. W sprawie funkcji komisarza toru otrzymujemy nieoficjalne zapytania, co do szczegółów od przedstawicieli innych lig narodowych, którzy w prywatnych rozmowach wyrażają swoją pozytywną opinię dla tej funkcji. W FIM wiele się mówi o tym, iż najbezpieczniejsze obiekty żużlowe są właśnie w Polsce, gdzie przykłada się ogromną wagę do respektowania zasad bezpieczeństwa dla zawodników - zakończył Wojciech Stępniewski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (55)
avatar
Lubelski Motor
28.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tory powinne byc tak robione aby zawodnicy czuli się na nich bezpiecznie bo to oni jeżdżą a nie marynary.Na treningu tor inny a na zawodach inny gdzie jest atut własnego toru.A najlepsze zawody Czytaj całość
avatar
Rauli
28.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda jest taka że jak wszystko ostatnio w tym sporcie panowie biora się do tego od dupy strony... Tory przyczepne były tyle lat bezpieczene, nikt nie ruszał tematu... Aż weszły nowe tlumiki. Czytaj całość
avatar
ksolar
27.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No chyba ich poje*ało!! 
avatar
Zły
27.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice , kluby , zawodnicy swoje a te "WAŁY Z PZM-tu SWOJE" ( nie ważne czy to E-liga czy GKSŻ to te same WAŁY ). O czym to świadczy? O dalszym zawłaszczaniu sportu w Polsce i dalszym przejmowa Czytaj całość
avatar
jaco
27.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zmieńmy nazwę na liga betonowa, a nie żużlowa