Informacja o podpisaniu przez Oskara Bobera kontraktu z GKM Grudziądz zszokowała wielu fanów Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin, którzy mieli nadzieję na to, że będzie on jednym z podstawowych juniorów "Koziołków" w sezonie 2014. Urodzony w 1997 roku zawodnik zdecydował się jednak na związanie się z ośrodkiem z Grudziądza, o czym miała zadecydować możliwość częstszej jazdy.
- O odejściu Oskara z Lublina nie zadecydowały kwestie finansowe, bo z tego co wiemy, nasza oferta była bardzo podobna do tej z Grudziądza. Wydaje się, że decydująca była ilość startów w sezonie. Jeżdżąc w GKM Oskar będzie miał dodatkowe zawody w Lidze Pomorskiej, oprócz tego trenować będzie z kilkoma innymi młodzieżowcami a dodatkowo bardzo blisko będzie miał również tory w Toruniu i Bydgoszczy - twierdzi prezes LW KMŻ Dariusz Sprawka .
Z występami Bobera nad Bystrzycą lubelscy kibice wiązali duże nadzieje, bowiem po odejściu do Grudziądza Daniel Jeleniewskiego był to jedyny wychowanek LW KMŻ, który miałby w sezonie 2014 ścigać się z Koziołkiem na plastronie. Prezes lubelskiego klubu zapewnia jednak, że już w przyszłym roku kolejni adepci szkółki z Lublina będą starać się o licencję "Ż".
- W przyszłym roku do egzaminu ma podejść dwóch kolejnych wychowanków szkółki Lubelskiego Węgla KMŻ i mamy nadzieję że obaj zdobędą licencję "Ż". Co prawda wiosną będą potrzebowali jeszcze trochę jazdy i treningów, ale jeśli nie będą gotowi na pierwszy termin egzaminu, to podejdą do niego w kolejnym - informuje Sprawka.