Zmora nawołuje do dyskusji na temat kondycji klubów. "Czas na pełną jawność finansów"

Ireneusz Maciej Zmora przyznaje, że nie pamięta okresu, w którym polskie kluby znajdowały się w tak złej sytuacji finansowej. - Finanse wszystkich klubów powinny być jawne - twierdzi.

- Kończy nam się rok 2013 i uważam, że dokonując jego oceny, należy oddzielić wyraźnie dwie rzeczy. Zupełnie inaczej należy go podsumowywać z perspektywy Stali Gorzów niż całej dyscypliny w naszym kraju. Ta druga kwestia jest zdecydowanie istotniejsza, bo mamy do czynienia z poważnym problemem. Tak słabej kondycji finansowej polskiego żużla nie pamiętają najstarsi górale. Najlepiej obrazują to szczegółowe informacje z audytów, które zostały przeprowadzone w klubach pierwszej i drugiej ligi. Sytuacja jest dramatyczna. Światło dzienne powinny ujrzeć również dane dotyczące audytu w klubach Ekstraligi. Wszystkim należy uświadomić, w jak trudnym położeniu znajduje się sport żużlowy w naszym kraju. Nie można udawać, że nic się nie dzieje i odwracać głowy, gdy ktoś zaczyna mówić o problemach finansowych klubów. Należy bardzo szybko podjąć radykalne kroki. Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby jakikolwiek ośrodek zniknął z żużlowej mapy Polski, bo i tak jest ich niewiele - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.

Prezes gorzowskiego klubu nawołuje do pełnej jawności finansów w polskich klubach żużlowych. Jak twierdzi, tylko w takiej sytuacji możliwe będzie postawienie właściwej diagnozy i wdrożenie konkretnych działań, mających na celu poprawę kondycji polskiego żużla. - W mojej ocenie wszystkie dane klubów, które działają zarówno w formie spółek akcyjnych jak i stowarzyszeń powinny być jawne. Tak samo jawne powinny być wszystkie kontrakty, które są zawierane z żużlowcami. Nie ma się, czego bać. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie powinniśmy mieć tajemnic. Może wizyta u lekarza nie jest idealną metaforą, ale uważam, że trudno oczekiwać dobrej diagnozy, kiedy ukrywa się pewne informacje. Kiedy będziemy tak robić na poziomie klubów, to trudno będzie rozmawiać o interesie dyscypliny w szerszym ujęciu - podkreśla prezes Stali Gorzów. -Mam nadzieję, że uporządkowanie finansów w polskim żużlu będzie myślą przeświecającą wszystkim w 2014 roku. Chciałbym, żeby tak było również w przypadku wszystkich decydentów dyscypliny. Mam w tym momencie na myśli Zarząd Ekstraligi Żużlowej, Radę Nadzorczą, Główną Komisję Sportu Żużlowego i inne gremia Polskiego Związku Motorowego. Jeśli prezes ponosi odpowiedzialność za swój klub, to ktoś ponosi odpowiedzialność za dyscyplinę. Nie mówimy o sytuacji, kiedy problemy ma jeden, dwa lub trzy ośrodki w kraju. Śmiało możemy stwierdzić, że jest to trzy czwarte klubów w Polsce. W tej sytuacji musimy mówić o złej sytuacji żużla jako dyscypliny. Nie chodzi tu jednak o szukanie winnych, tylko o rozpoczęcie dyskusji nad konkretnymi rozwiązaniami, które należy niezwłocznie wprowadzić, aby kluby uciekły spod czyhającego toporu kata - podkreśla Zmora.

W przypadku Stali Gorzów można powiedzieć, że rok 2013 był trudny, wyboisty, ale zakończony sukcesem. Drużyna po słabym początku sezonu była w stanie się odbudować. W rezultacie podopieczni Piotra Palucha byli o krok od awansu do pierwszej czwórki. Później klub przebrnął proces licencyjny, w którym otrzymał licencję bezwarunkową oraz zrealizował wszystkie swoje cele w okresie transferowym. - Przeszliśmy drogę z piekła do nieba. Po pierwszych meczach sezonu 2013 wszyscy wróżyli nam degradację. Tymczasem drużyna pokazała charakter i zakończyliśmy zmagania serią sześciu spotkań bez porażki. Tylko brak sportowego szczęścia sprawił, że nie znaleźliśmy się w pierwszej czwórce. Mam w tym przypadku na myśli kontuzję Tomka Gapińskiego podczas meczu w Lesznie. Kto wie, może zdobylibyśmy jeden z medali, gdyby ominął nas pech - podsumował Zmora.

- Korzystając z okazji, życzę przede wszystkim zdrowych, radosnych, spokojnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. W Nowym Roku jedynie słusznych decyzji i niezapomnianych wrażeń na arenach żużlowych w Polsce i na całym świecie - dodał na zakończenie prezes Stali Gorzów.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: