Kryjom spokojny o formę liderów. "Wszyscy będą dobrze przygotowani do jazdy"

Chris Holder wygrał w czwartek turniej Jason Crump Invitational w Kurri Kurri. O formę Australijczyka u progu sezonu spokojny jest Sławomir Kryjom z Unibaksu Toruń.

W Kurri Kurri na podium poza Holderem stanęli Jason Doyle i Brady Kurtz. Na czwartej pozycji wyścig finałowy ukończył Ryan Douglas. Jak się okazało, nie był to jedyny sukces Australijczyka w ostatnich dniach. W sobotę były mistrz świata wygrał turniej Central Coast Harley Davidson Gold Bar Classic w Gosford- To jest na pewno pozytywny sygnał. Od początku wiedziałem, że Chris jest w dobrej kondycji fizycznej. Zagadką było tylko, jak zaprezentuje się, kiedy stanie z innymi zawodnikami pod taśmą. To był pierwszy turniej po półrocznej przerwie. Jak widać, Chris nie zapomniał, jak się jeździ na żużlu i wygrał zawody. To bardzo dobry prognostyk przed nadchodzącym sezonem - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom z Unibaksu Toruń.

Australijczyk jak najszybciej chciał wrócić do ścigania. Holder chce zrobić wszystko, żeby być gotowym na rywalizację w cyklu Grand Prix. Najpierw czeka go jednak występ w mistrzostwach Australii, które odbędą się w styczniu. - Na wszystkie pytania odpowiedź poznamy dopiero w momencie, kiedy rozpocznie się sezon. Znam jednak Chrisa i jestem przekonany, że sobie doskonale poradzi z tym problemem. Przed startem w lidze wystąpi w Grand Prix Auckland. Z pewnością weźmie również udział w sparingach naszego zespołu, bo to już ustalaliśmy znacznie wcześniej. Myślę, że będzie dobrze przygotowany do sezonu. Czas pokaże, jakie będą jego pierwsze wyniki. To jest jednak silny zawodnik, który ma świetną psychikę do uprawiania sportu żużlowego. Na pewno wróci dobrze przygotowany do ścigania - przekonuje Kryjom.

Chris Holder nie jest jedynym zawodnikiem Unibaksu, który miniony sezon zakończył z kontuzją. Poważnych urazów nabawili się również Tomasz Gollob i nowy nabytek Aniołów Emil Sajfutdinow. - Nie ma żadnych znaków zapytania i powodów do niepokoju. Wszystko toczy się swoim torem. Tomasz Gollob już regularnie trenuje. Jeździ na crossie, trwają też jego przygotowania kondycyjne. Podobnie jest w przypadku Emila, który niebawem powinien udać się do Hiszpanii i zacząć jeździć na motocrossie. Wszystko zmierza w dobrym kierunku i nie ma żadnego powodu, by martwić się o to, czy któryś z zawodników nie będzie odpowiednio przygotowany do jazdy - podkreśla Kryjom.

Torunianie mają nadzieję, że w przyszłym sezonie ominą ich kontuzje. Już dziś wiadomo jednak, że działaczy i sztab szkoleniowy Unibaksu czeka wiele nieprzespanych nocy podczas cyklu Grand Prix. Początkowo wydawało się, że weźmie w nim udział czterech zawodników ekipy wicemistrza Polski. Z rywalizacji w żużlowej elicie zrezygnował jednak ostatecznie Tomasz Gollob. - W jakiś sposób odetchnąłem z ulgą po decyzji Tomasza Golloba. Z drugiej jednak strony to wielki profesjonalista. Gdyby podjął się jazdy w Grand Prix, to na pewno byłby na to gotowy. Jestem przekonany, że nie byłoby najmniejszych problemów z logistyką i formą fizyczną. Wszystko z pewnością zgrałoby się z planami naszego klubu. Tomek podjął jednak taką a nie inną decyzję i należy to uszanować. Przed kilkanaście lat ścigał się w cyklu Grand Prix i uznał, że teraz powinien nastąpić koniec tego etapu. Cieszę się, że Tomek będzie częściej w Toruniu. Nasi zawodnicy będą mieć więcej okazji do podpatrywania najlepszego polskiego żużlowca ostatnich kilkudziesięciu lat. To na pewno będzie z pożytkiem dla zespołu - zakończył Kryjom.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: