13 kwietnia wrocławianie podejmą na swoim torze Stal Gorzów. W drugiej kolejce o punkty będą walczyć na toruńskiej Motoarenie. - Czas nam pokaże, jaki okaże się dla nas ten terminarz. Wszystko trzeba na spokojnie przeanalizować. Zaczynamy z mega mocnym rywalem. Ten mecz na pokaże, w jakim miejscu jesteśmy. Później znowu będzie bardzo trudno. Jedziemy przecież do Torunia i to będzie kolejny poważny sprawdzian, który pokaże, w jakiej kondycji jest zespół - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Baron.
Menedżer wrocławskiego klubu nie ma wątpliwości, że inauguracja rozgrywek 12 i 13 kwietnia sprawi, że wszystkie drużyny będą mieć wystarczająco dużo czasu, żeby przygotować się do zmagań ligowych. - Przygotowania są cały czas w toku. Do marca się spokojnie z nimi wyrobimy. Od tego czasu będzie ponad miesiąc, żeby dobrze pojeździć. Najważniejsze, żeby sprzyjała aura. Tego jednak nie możemy teraz przewidzieć. Jeśli będą problemy z pogodą w Polsce, to na pewno znajdziemy rozwiązanie i pojedziemy gdzieś dalej - wyjaśnia Baron.
W ubiegłym sezonie wrocławianie w rywalizacji ze Stalą przegrali dwukrotnie. Na swoim torze rywalizowali jednak bez Tai`a Woffindena. Ten mecz zakończył się wynikiem 48:42 dla gorzowian. Bohaterem gości był wtedy zdobywca kompletu 18 punktów Niels Kristian Iversen. 13 kwietnia podopieczni Piotra Barona będą mieli okazję do rewanżu.