Jest to Sven Holstein, który zagościł na torze lodowym "Błonie" po raz pierwszy już sześć lat temu, w roku pamiętnego finału Indywidualnych Mistrzostw Europy.
Po przetarciu na miejscach w środku tabeli zdołał on zaskoczyć większość kibiców w kolejnym sezonie, kiedy po świetnej jeździe zajął najniższe z miejsc "na pudle" w III Sanok Cup. W wielkim finale szybszy był tylko braterski duet Antonina i Jana Klatovskich. Rozkład nominacji do rund kwalifikacyjnych Indywidualnych Mistrzostw Świata sprawił, że holenderska nadzieja ostatni raz stanęła pod taśmą na podkarpackim owalu dokładnie cztery lata temu. W międzyczasie Holstein, przesiadający się latem na sidecar, ścigał się w Polsce podczas jedynej jak dotąd rozegranej edycji Złotych Koziołków. Na poznańskiej Malcie w styczniu 2011 roku zajął "najgorsze miejsce dla sportowca", czyli czwarte.
25-letni Sven rozpocznie rywalizację w Sanoku od niedzielnego finału - jak się okazało, nie będzie już musiał odbyć nocnej podróży z austriackiego St. Johann, gdzie miał stanowić z Rene Stellingwerfem kadrę na Challenge IMŚ. Wcale ta perspektywa nie musi mu przysparzać powodów do radości, bowiem nie ma raczej co liczyć na miejsce w cyklu finałowym. Zamiast wyników na torze, zadecydują o ich rozdysponowaniu najprawdopodobniej decyzje Komisji Wyścigów Torowych FIM.
Niestety z wyczekiwanego wyjazdu do Polski przysłowiowe nici wyszły Rubenowi de Jongowi. Na przeszkodzie stanęła mu niezaleczona kontuzja. Według medialnych doniesień w nie najlepszym stanie jest jego kilkukrotnie łamany obojczyk. Miejmy nadzieję, że problemy zdrowotne nie zahamują kariery tego jakże obiecującego jeźdźca.
Przy okazji organizatorzy chcieliby sprostować wiadomości dotyczącej realizacji odcinka programu Automaniak na torze lodowym "Błonie":
1. Rywalizacja motocykla do jazdy na lodzie i samochodu rajdowego będzie polegała na samodzielnym przebyciu 4 okrążeń toru przez dany pojazd oraz porównaniu czasów przejazdu. Ze względów bezpieczeństwa niemożliwa była organizacja wyścigu ze startu wspólnego lub na dochodzenie.
2. Event przełożono z niedzieli, kiedy miał poprzedzić finał imprezy na sobotę - przed prezentacją.