Przez siedem lat cały dochód z Balu Charytatywnego przeznaczony był na Hospicjum Św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. Tym razem pieniądze trafią także na konto gorzowskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Autyzmem. - Bardzo ważne do podkreślenia jest to, że podczas pierwszych siedmiu edycji balu udało się zebrać prawie półtora miliona złotych - mówił prezes Stali Gorzów, Ireneusz Maciej Zmora. W minionym roku zebrano rekordową kwotę 250 tysięcy złotych.
Skąd wziął się pomysł, aby poszerzyć zakres pomocy, organizowanej w formie balu, o kolejną instytucję? - Myśleliśmy o różnych formułach balu, aby jak najszerzej pomóc różnym stowarzyszeniom i organizacjom, które potrzebują wsparcia. Wygrała jednak koncepcja, żeby nie rozdrabniać się za bardzo, gdyż potem żadna z instytucji tej pomocy mogła by nie odczuć. Problem autyzmu narasta bardzo szybko w naszym społeczeństwie i przypadków tej choroby jest coraz więcej. Poprzez bal chcieliśmy zwrócić uwagę na ten problem i udzielić chorym pomocy - przyznał włodarz Stali.
Hojności darczyńcom odmówić nie można. W końcu mają oni całkowitą pewność, że warto sięgnąć do portfeli. Jak zawsze odbędą się liczne licytacje, a także będzie można wziąć udział w loterii fantowej. W 2013 roku do zdobycia były gadżety gorzowskich żużlowców, m. in. Nielsa Kristiana Iversena, Mateja Zagara i Bartosza Zmarzlika. Oprócz tego plastron Tomasza Golloba, ale także rzeczy nie związane ze sportem. Rok temu długopis przekazał Prezydent Polski Bronisław Komorowski, a tradycją jest już licytacja nalewek domowej roboty Jana Świrepo, wicewojewody lubuskiego. Kolekcjonowanie fantów trwa i na pewno nie zabraknie wśród nich rzeczy związanych z czołowymi polskimi klubami. - Na balu będzie niemal cała drużyna Stali Gorzów. Fanty będą z całego polskiego świata sportowego i nie tylko - uchyla rąbka tajemnicy sternik gorzowskiego klubu
Na takich uroczystościach nie brakuje rzecz jasna bogato zastawionych stołów i rozrywki. Poprzednio Zakopower był gwiazdą balu, a kto nią będzie w 2014 roku? - Na tę chwilę jest to niespodzianka. Oprócz tego zagra zespół, który towarzyszyć nam będzie od godziny 20 do białego rana - kontynuował Zmora.
Nie można zapomnieć o jednej niezwykle ważnej osobie, która to stworzyła ideę Balu Charytatywnego. Pomimo, że w sprawy klubu już nie ingeruje to po raz kolejny ta osoba została poproszona i zgodziła się, by pełnić rolę gospodarza również na VIII Balu Charytatywnym. Mowa oczywiście o pomysłodawcy, Władysławie Komarnickim, który przed rokiem przekazywał pałeczkę swojemu następcy. Prezes Zmora dźwiga ciężar organizacji wraz z całym klubem, lecz Honorowy Prezes Stali Gorzów jest wręcz twarzą gorzowskiego balu, dlatego po raz kolejny poprowadzi on całą uroczystość. - Długo wahałem się czy podjąć to wyzwanie i po raz kolejny organizować bal, który stał się wizytówką i znakiem rozpoznawczym klubu. Mój poprzednik zawiesił mi poprzeczkę niebotycznie wysoko. Zebrane blisko 1,5 mln złotych na ostatnich siedmiu balach robi wrażenie. Gdyby Prezes Honorowy Władysław Komarnicki nie zdecydował się zaangażować w organizację tej imprezy to prawdopodobnie nie doszłoby do jego organizacji. A już na pewno nie w takiej formule jak do tej pory. Już 22 lutego, tak samo, jak rok temu po przywitaniu gości przekażę Panu Komarnickiemu przywileje i obowiązki płynące z bycia gospodarzem imprezy. I mam nadzieję, że przy swoim ogromnym zaangażowaniu i wsparciu całego zespołu organizacyjnego zrealizuje on swój ambitny plan pozyskania kolejnej rekordowej kwoty, która zostanie przekazana na cele charytatywne - zakończył Ireneusz Zmora.
VIII Bal Charytatywny odbędzie się 22 lutego w dobrze znanej jego bywalcom auli gorzowskiej Akademii Wychowania Fizycznego przy ul. Estkowskiego. Początek imprezy zaplanowano na godzinę 20. Dwuosobowe zaproszenia są do nabycia w cenie 500 złotych.