Pierwszy europejski klub Chrisa Holdera balansuje na krawedzi

Najprawdopodobniej Isle of Wight Islanders w przyszłym roku nie przystąpi do żadnych rozgrywek ligowych. To właśnie w tym klubie swoją karierę w Europie rozpoczynał Chris Holder.

Jeszcze kilka lat temu zespół Isle of Wight Islanders rywalizował w Premier League, a w jego składzie byli tacy zawodnicy jak Jason Bunyan, Krzysztof Stojanowski, James Holder i Chris Holder. Mistrz świata z 2012 roku właśnie w barwach Wyspiarzy sześć lat wcześniej rozpoczął swoją błyskotliwą karierę na europejskich torach. Po dwóch latach startów na wyspie Wight jego talent dostrzegli włodarze Poole Pirates, a w sezonie 2007 startował w lidze polskiej w klubie z Wrocławia.

Teraz przyszłość Wyspiarzy rysuje się w ciemnych barwach. Od 2009 roku Isle of Wight Islanders rywalizuje w National League. W zeszłym sezonie zespół ten sięgnął po tytuł National Trophy. Wiele wskazuje na to, że były zespół Chrisa Holdera w nadchodzącym sezonie nie wystartuje w rozgrywkach ligowych. Drużyna nie została jeszcze zgłoszona do startów, a termin mija 31 stycznia. Na ostatnim spotkaniu akcjonariuszy jednym z tematów rozmów była właśnie kwestia przystąpienia do rozgrywek w tym roku.

Za opcją wycofania Wyspiarzy z ligi stoją kwestie ekonomiczne. Zdaniem działaczy zyski z innych sfer działalności prowadzonej przez spółkę zarządzającą klubem nie równoważą strat poniesionych przez starty na żużlu. W dodatku zainteresowanie kibiców poczynaniami żużlowców jest znikome. Na spotkaniu akcjonariuszy zapadła decyzja, że klub nie zostanie zgłoszony do rozgrywek.

Od kilku lat kluby żużlowe w Wielkiej Brytanii zmagają się z kryzysem. Coraz mniejsze zainteresowanie ligą przekłada się na środki finansowe. Zespoły rywalizujące w ligach angielskich nie mogą liczyć na dotacje od władz miast. W ostatnich latach z występów w Elite League zrezygnowały Ipswich Witches i Peterborough Panthers. Z kolei na przeniesienie się do National League zdecydowały się Stoke Potters i Mildenhall Fen Tigers.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: