Nie posiadają one hamulców i skrzyni biegów, a jednostki zasilane są metanolem. Konstrukcja silnika Formula2 Speedway nieco różni się pod tym względem - jego pojemność wynosi 450 ccm3, a zasilany jest benzyną. Dzięki temu wydłuży się żywotność silników, spadną także koszty ich serwisowania.
Pomysł wprowadzenia nowych, tańszych silników zyskał spore grono fanów na Wyspach Brytyjskich, gdzie od wielu lat kuleje szkolenie. Adepci sportu żużlowego, bez odpowiedniego wsparcia ze strony rodziców, nie są w stanie poradzić sobie z wysokimi kosztami generowanymi przez ten sport. - Te motocykle byłyby świetną drogą dla juniorów, którzy dopiero wchodzą do tego sportu. Wprowadzenie takich nowoczesnych silników do speedwaya jest bardzo dobrym pomysłem. Koszty ich utrzymania są niskie, a zastąpienie metanolu benzyną jest ważnym etapem na drodze do redukcji kosztów. Przyszłość żużla zawsze zależała od młodych zawodników, którzy musieli przechodzić przez walkę z finansami. Dlatego motocykle F2 są naszą przyszłością - powiedział Malcolm Simmons, który w przeszłości zdobywał tytuł Indywidualnego Mistrza Wielkiej Brytanii.
Z kolei Peter Collins, mający na swoim koncie tytuł Indywidualnego Mistrza Świata z roku 1976, zwraca uwagę na fakt, że prototypowy motocykl nie będzie różnił się znacząco od obecnie używanych. - Tak długo jak tory będą przygotowywane prawidłowo, co miało miejsce kilka lat temu, tak długo te maszyny będą dostarczać pewność w prowadzeniu, zawodnicy będą mieć nawet większą kontrolę nad nimi. Dlatego byłby to idealny sprzęt do nauki - zauważył Collins.
Były mistrz świata jest zdania, że dzięki Formula2 Speedway "czarny sport" może zyskać większą popularność. - Obecnie używany sprzęt jest za szybki, a tory nie są dobrze przygotowane, co powoduje, że młody zawodnik szybko może wpaść w pierwszą pułapkę. Ważny jest też aspekt finansowy, a pod tym względem Formula2 Speedway reguluje wydatki żużlowców. To spory bonus dla tych, którzy dopiero biorą się za naukę tego sportu, bo mogą na nią poświęcić więcej czasu. Nie trzeba już będzie patrzeć na kolejne powstające rachunki. Bardzo uważnie obserwuję rozwój tej sytuacji i mam nadzieję, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej - dodał Peter Collins.
Inicjatywę stworzenia nowego motocykla poparł już Mark Loram. - Myślę, że Formula2 Speedway jest doskonałym wyjściem dla młodych ludzi, którzy chcą spróbować swoich sił w tym sporcie. Koszty ponoszone w związku z eksploatacją tego sprzętu byłyby dużo niższe. Obecnie są one na tyle wysokie, że odstraszają potencjalnych zawodników, którzy nie mają grubo wypchanego portfela. Brak kosztownego serwisu, do tego brak metanolu jako paliwa czyni z Formula2 Speedway atrakcyjną propozycję. Sam motocykl powinien także dawać zawodnikowi większą kontrolę i myślę, że to może być niezwykle ważny aspekt, kiedy uczysz się jazdy ślizgiem w łuku - stwierdził "Loramski".
Mistrz świata z 2000 roku, który niedawno oficjalnie zakończył karierę, zwraca także uwagę na poziom bezpieczeństwa, który powinien wzrosnąć po wprowadzeniu do użytku nowych maszyn. - Charakterystyka torów jest taka, że w niektórych fragmentach znajduje się dodatkowa, luźna nawierzchnia i jeśli masz tylko zapas mocy i gazu pod ręką, to możesz się dostosować do tych warunków. Aby wydobyć się z koleiny, odkręcasz bardziej gaz i puszczasz go, gdy już odzyskujesz przyczepność. Więcej gazu sprawia, że bardziej obraca się tylne koło, ale tak naprawdę w łuku moc silnika nie jest najważniejsza. Chodzi o sposób kontrolowania maszyny, która ma bardzo mały ciężar i nisko położony środek ciężkości. Dlatego kluczowe jest wyczucie przepustnicy, to musi być twoja druga natura w speedwayu - dodał były zawodnik m. in. Polonii Bydgoszcz i Włókniarza Częstochowa.
Ostatnie testy motocykli Formula2 Speedway odbyły się pod koniec września i zostały ocenione pozytywnie. Aidan Collins korzystał z sprzętu Kawasaki F2 podczas Indywidualnych Mistrzostw Midland Developmen w Leicester oraz zawodów Air Fence Benefit Challenge w Buxton, po których nie miał powodów do narzekań. - Sprzęt jechał bardzo dobrze. Nie miałem takiej mocy na starcie i na wyjściach z łuków, jak to jest w przypadku tradycyjnych silników żużlowych, ale nie jest to najważniejsze w tych maszynach. Mimo wszystko, udowadniają, że są w stanie trzymać tempo w rywalizacji z motocyklami o pojemności 500 ccm3. Do tego oferują większą kontrolę w łukach, co jest idealne aby uczyć się żużla i nie narażać na wysokie koszta - stwierdził Aidan Collins.
Pete Seaton, który jest pomysłodawcą i szefem Formula2 Speedway, także jest zadowolony z pierwszych efektów jego pracy. - Maszyna Kawasaki, z której Aidan korzystał w Buxton i Leicester, ma za sobą około pięćdziesięciu wyścigów. To daje nam dziesięć tradycyjnych spotkań żużlowych, a ja nie miałem jeszcze powodu, by grzebać w niej kluczami. Jestem też zadowolony ze sposobu, w jaki motocykl się prowadzi, a kibice i zawodnicy wypowiadają się w samych superlatywach - powiedział Seaton.
Seaton stara się wypromować motocykle Formula2 Speedway i bierze udział w wielu targach motoryzacyjnych na terenie Wielkiej Brytanii. Kilka tygodni temu kibice mogli zapoznać się z nowym sprzętem podczas The International Dirt Bike Show 2013 w Stoneleigh Park, a kolejną okazję będą mieć 22-23 lutego w Telford, gdzie odbędzie się Classic Off Road Show. - Brytyjski speedway wymaga poważnych rozmów na temat jego przyszłości i niewykluczone, że ta przyszłość nazywa się Formula2 Speedway - podsumował Mark Loram.