Betard Sparta bez szerokiego zaplecza juniorów. Piotr Baron: Podobnie ma nawet Falubaz

Podstawowi młodzieżowcy Betard Sparty - Patryk Dolny i Patryk Malitowski, zostaną za rok seniorami. Jak przyznaje trener Piotr Baron, najbliższy sezon zadecyduje o dalszych losach ich kariery.

Wrocławianie liczą na to, że ich podstawowi juniorzy będą spisywać się lepiej niż w poprzednim sezonie. Zarówno Patryk Dolny, jak i Patryk Malitowski nie weszli zbyt dobrze w ostatnie rozgrywki ligowe, a udanie spisywali się dopiero w ostatnich meczach Enea Ekstraligi. Pierwszy z nich zanotował średnią biegową 0,831, z kolei drugi - 0,725.

Jak wyjawił Piotr Baron, obaj zawodnicy postawili na nowe rozwiązania pod względem sprzętowym. - Zarówno Dolny, jak i Malitowski zdają sobie sprawę, że ten sezon będzie dla nich kluczowy. Obaj trenują z całą drużyną, a jeśli chodzi o przygotowania sprzętowe, to w tym roku wybierają je sobie sami. W klubie staramy się im jednak pomagać, by nie popełnili żadnego błędu i wydali pieniądze właściwie - wyjaśnił trener Betard Sparty Wrocław w rozmowie z naszym portalem.

Wrocławianie liczą zwłaszcza na dobrą postawę Malitowskiego, który w ubiegłym roku wygrał niespodziewanie memoriał poświęcony pamięci Łukasza Romanka. Młodzieżowiec Betard Sparty wygrał wówczas rywalizację z Nickim Pedersenem i Taiem Woffindenem. - Wiemy, że obu zawodników stać na solidną jazdę i ich punkty na torze na pewno nam się przydadzą. Jeśli chodzi o wspomnianą wygraną Patryka Malitowskiego, to pokazał, że potencjał oczywiście ma. Trzeba jednak umieć to wykorzystać. Wiele zależy od tego, jak Patryk będzie podchodził do swoich obowiązków. Myślę, że w tym roku będzie przygotowany zupełnie inaczej niż do tej pory - ocenił Baron.

Problem w przypadku Betard Sparty pojawi się w momencie, gdy obaj zawodnicy zostaną seniorami. Piotr Baron zauważa jednak, że młodzieżowego bogactwa nie ma nawet SPAR Falubaz Zielona Góra. - Problem ten nie dotyczy tylko nas, ale i innych klubów. Niektóre zespoły mają jednego wybijającego się juniora, ale następców wielu nie widać. Wystarczy podać przykład Zielonej Góry, która nie ma za bardzo kim zastąpić Patryka Dudka. Jeśli chodzi o nas, to mamy w składzie Mike'a Trzensioka. W tym roku do zespołu powinien dołączyć także zawodnik, który przemierza się do zdania licencji - podsumował Piotr Baron.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (94)
avatar
wojtaszek zg
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Nawet Falubaz nie ma młodzieżowego bogactwa". Falubaz przestał już być wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o szkolenie. Ściąga się z zewnątrz średniaka, gdy jednocześnie wychowankowie są prze Czytaj całość
avatar
EstadioOlimpico
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Malitowskiego to ostatni sezon w ekstralidze i już nigdy jej nawet nie powącha bo jest bojaźliwy i nie ma jaj po prostu. Z Dolnego może być solidny ekstraligowiec, może ale nie musi. Wszyst Czytaj całość
tre
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
We Wro z juniorami jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Baron przynajmniej ma świadomość faktów, ale co z tym może zrobić? Krysia do roboty! 
avatar
baraboszkin
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
...porownanie do Falubazu bardzo na wyrost, bo Falubaz ma w tej chwili na stanie szesciu juniorow: Strzelec, Zgardzinski, Adamczewski, Potoniec, Merena i Kibala (no i Szmaj), no i szkola caly c Czytaj całość
Nyczek BZUL
4.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz