Kylmaekorpi i Lindgren mają za sobą intensywne treningi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Jonas Kylmaekorpi
Na zdjęciu: Jonas Kylmaekorpi
zdjęcie autora artykułu

[tag=4116]Joonas Kylmaekorpi[/tag] i [tag=7379]Fredrik Lindgren[/tag] przerwę zimową mogą zaliczyć do bardzo udanych. Żużlowcy postawili na intensywne treningi rowerowe i narciarskie, jazdę na motocrossie, enduro i pitbikach.

Przygotowania rozpoczęli bardzo wcześnie, bowiem zaraz po zakończonym sezonie 2013, rezygnując nawet z wyjazdów wakacyjnych. Lindgren, aby pracować nad kondycją, w listopadzie ubiegłego roku przeprowadził się na cztery miesiące do Girony w Hiszpanii. Kylmaekorpi dojeżdżał na usytuowane w Katalonii tory motocrossowe z pobliskiej Andory, gdzie przeprowadził się rok temu.

Szwed i Fin ze szwedzką licencją trenują niemal codziennie. Zaczynają od jazdy na motocrossie lub enduro, popołudniu zaś przesiadają się na rower szosowy, aby przemierzać kilometry na wymagających trasach w Pirenejach. W weekendy Lindgren odwiedza Kylmakorpiego w Andorze, gdzie przeprowadzają treningi wysokościowe i jeżdżą na nartach. Dla urozmaicenia żużlowcy chodzą również na siłownię, a zabawę z treningiem łączą podczas jazdy na pitbikach.

Joonasowi i Fredrikowi często towarzyszy Tadeusz Błażusiak, mistrz świata w superenduro, który na co dzień również mieszka w Andorze. Pod okiem polskiego mistrza żużlowcy szkolą technikę jazdy na motocyklu crossowym.

Pod koniec lutego Kylmakorpi i Lindgren udadzą się do Francji, gdzie przeprowadzą treningi i testy na torze żużlowym. Dla Szweda będzie to pierwszy w tym roku kontakt z motocyklem żużlowym, Fin ma już za sobą pierwsze "kółka".

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Max
21.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Parówa Fred nie męcz sie i tak nie przeskoczysz swojego przecietnego poziomu.  
avatar
sympatyk żu-żla
21.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tylko życzyć powodzenia na torze w czasie sezonu.  
Tyrion
21.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taddy to mój ulubiony raider. Lindgren jak trafi ze sprzętem to będzie dużo lepszy niż w Lesznie.