Hubert Łęgowik: Priorytetem było dla mnie porozumieć się z Włókniarzem

Hubert Łęgowik będzie kontynuował swoją karierę we Włókniarzu Częstochowa. 19-latek otrzymywał oferty z innych klubów, ale jemu samemu zależało na dalszych startach w macierzystym klubie.

Głośno o braku ważnej umowy na starty w Ekstralidze Huberta Łęgowika zrobiło się po tym, jak on sam w mediach w rozgoryczony sposób o tym mówił. Pojawili się nawet chętni na jego angaż z innych ośrodków, m.in. z Wrocławia. - Miałem parę ciekawych ofert z innych klubów. Zastanawiałem się nad tym, czy jest sens zostawać we Włókniarzu, ale to jest Częstochowa. Tu jest mój dom, tu są moi kibice. Priorytetem było dla mnie porozumieć się z Włókniarzem - wyjaśnił Hubert Łęgowik już po podpisaniu kontraktu z Lwami.

Co było przeszkodą, która uniemożliwiała osiągnięcie porozumienia wcześniej? Na pewno sporą rolę odgrywały kwestie finansowe. - Od dłuższego czasu wyglądało to tak, że prowadziliśmy rozmowy i nie różniliśmy się w nich dużo, ale ciągle czegoś brakowało. Chciałem otrzymać odpowiednie warunki do rozwoju, by w trakcie sezonu nie martwić się o finanse. W środę udało nam się dojść do porozumienia za co serdecznie chciałbym podziękować firmie K.J.G. Company - przekazał "Łęgi".

- Miałem kilka ofert, ale chciałem zostać we Włókniarzu - mówi Hubert Łęgowik
- Miałem kilka ofert, ale chciałem zostać we Włókniarzu - mówi Hubert Łęgowik

19-latek po raz pierwszy w karierze podpisał także umowę zawodową, na czym mu między innymi zależało. - Udało mi się przejść na kontrakt zawodowy. Myślę, że okaże się to dla mnie dobrym rozwiązaniem. Będę sam dbał o swój sprzęt, sam będę go remontować, cały osprzęt będę prowadzić we własnym zakresie. Mam nadzieję, że będzie to klucz do sukcesu i dzięki temu będę osiągał jeszcze lepsze wyniki. Będę dysponował trzema kompletnymi motocyklami i do tego jeszcze trzema silnikami, które będą serwisowane u Flemminga Graversena oraz jednego polskiego tunera - skomentował Hubert Łęgowik.

Podobnie jak kibice, tak i zawodnicy z trudem wytrzymują okres wyczekiwania na żużlowy sezon. Łęgowik pali się do startów. - Pod względem fizycznym i psychicznym jestem przygotowany do sezonu w stu procentach. Czuję głód jazdy, ale trochę zabijam go trenując na motocrossie. Mimo wszystko to nie jest to samo. Z niecierpliwością czekam na pierwsze treningi na torze żużlowym i sparingi - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (30)
Mariusz Wierzbicki
27.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rotti a tobie jak się nudzi to może za robotę byś się wzioł 
Mariusz Wierzbicki
27.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
od włókniarza to wara rydzyki niegdy nie było i nie będzie takiej atmosfery jak w czewie nawet jak bilety będziecie mieli po 1 zł. przyjdzie pewnie 15 tysięcy u nas 20 na meczach 
avatar
k 53 GKM
27.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam.ROTTI,,,Brawo i jeszcze raz brawo.To samo napisal o swoim ukochanym Klubie,wieloletni kibic Wlokniarza,w liscie do Tygodnika Zuzlowego.Polecam,zwlaszcza ,,Fooziemu,,.To tylko 2,90 zl.Pozd Czytaj całość
avatar
k 53 GKM
27.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wita,..Foozy,,O czym Ty piszesz,w sprawach finansowych.Widac ze nie znasz kompletnie ustalen Emila.I kary nie sa za jego kontrakt,a za miedzy innymi uzgodniony z Wlokniarzem pobyt w ostatnich c Czytaj całość
avatar
yes
27.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekaw jestem czy spełnią się jego plany z umową zawodową. By przeżyć musi być zdrowy, musi być w składzie, jeździć i dobrze punktować. Czy znajdzie się w nowych warunkach w "starym" klubie?