Czwartek w Premier League: Wiedźmy lepsze od Rakiet

W czwartek na Wyspach Brytyjskich rozegrano jedno spotkanie Pucharu Ligi Premier League. Na torze w Ipswich miejscowe Wiedźmy pokonały Rye House Rockets 50:40.

Liderami drużyny Ipswich Witches byli Richie Worrall i Adam Ellis. Obaj zdobyli po 11 punktów, a drugi z nich do swojego dorobku dorzucił dwa bonusy. Z kolei najskuteczniejszym zawodnikiem Rakiet był Jason Garrity, który również zdobył 11 "oczek" i dwa bonusy. Z dobrej strony pokazał się również Edward Kennett.

W czwartek miał odbyć się sparingowy mecz pomiędzy Redcar Bears i Berwick Bandits. Potyczka ta została przełożona na piątek, a powodem takiej decyzji były złe warunki atmosferyczne.

Puchar Ligi Premier League: Ipswich Witches - Rye House Rockets 50:40

Ipswich Witches - 50
1. Richie Worrall - 11 (3,3,0,3,2)
2. Gino Manzares - 6+2 (2*,1,1*,2)
3. Morten Risager - 7+1 (1*,d,3,3)
4. Cameron Heeps - 5 (2,2,1,0)
5. Rohan Tungate - 4+1 (1*,0,2,1)
6. Adam Ellis - 11+2 (3,3,1*,3,1*)
7. Ritchie Hawkins - 6+1 (2*,2,2,0)

Rye House Rockets - 40
1. Edward Kennett - 11 (d,3,3,2,3)
2. Jason Bunyan - zastępstwo zawodnika
3. Mathieu Tresarrieu - 5+1 (w,1,2,1,1*)
4. Jason Garrity - 11+2 (3,1*,3,3,1*,0)
5. Steve Boxall - 8 (1,3,2,2,0)
6. Luke Bowen - 5 (1,0,0,0,2,2)
7. Simon Lambert - 0 (0,0,d)

Bieg po biegu:
1. Worrall, Manzares, Boxall, Kennett (d) 5:1
2. Ellis, Hawkins, Bowen, Lambert 5:1 (10:2)
3. Garrity, Heeps, Risager, Tresarrieu (w) 3:3 (13:5)
4. Boxall, Hawkins, Tungate, Lambert 3:3 (16:8)
5. Kennett, Heeps, Tresarrieu, Risager (d) 2:4 (18:12)
6. Worrall, Boxall, Manzares, Bowen 4:2 (22:14)
7. Ellis, Tresarrieu, Garrity, Tungate 3:3 (25:17)
8. Garrity, Hawkins, Manzares, Lambert (d) 3:3 (28:20)
9. Risgaer, Boxall, Heeps, Bowen 4:2 (32:22)
10. Garrity, Manzares, Tresarrieu, Worrall 2:4 (34:26)
11. Kennett, Tungate, Ellis, Bowen 3:3 (37:29)
12. Risager, Bowen, Tresarrieu, Hawkins 3:3 (40:32)
13. Worrall, Kennett, Tungate, Boxall 4:2 (44:34)
14. Ellis, Bowen, Garrity, Heeps 3:3 (47:37)
15. Kennett, Worrall, Ellis, Garrity 3:3 (50:40)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)