"Sasza" przeciwko Stali Gorzów zdobył dziewięć punktów, trzykrotnie odnosząc triumf w swoich gonitwach. 20-latek zanotował wpadkę w drugim starcie, gdzie dojechał do mety na ostatniej pozycji. - Sasza od początku sezonu zrobił 45 okrążeń, więc to jeszcze zdecydowanie za mało. Pojedynek ze Stalą Gorzów pokazał, że forma fizyczna jest dobra, był widoczny brak w rozjeżdżeniu - skomentował Rafał Dobrucki.
W 12. biegu Łoktajew zaprezentował się w parze wspólnie z Mikkelem B. Jensenem. Trener SPAR Falubazu szczególnie mocno przyglądał się jeździe młodych żużlowców. - Zawodnicy ci wciąż popełniają pewne błędy. O ile w przypadku "Saszy" jest to zrozumiały temat, bo mało jeździł i jeszcze nie ma czucia motocykla, to Mikkel cały czas szuka optymalnych ustawień w swoich motocyklach na zielonogórski tor. Dosyć mozolnie to idzie, ale to jest ambitny chłopak i myślę, że wciąż będzie pracował - dodał szkoleniowiec zielonogórskiej ekipy.
Były żużlowiec przyznaje, że ma już pewien pomysł na pary, w jakich jego podopieczni wystąpią podczas sezonu 2014. - Pewien zarys na pewno jest. Na razie czekamy jednak, by zawodnicy ustabilizowali formę, by dograli motocykle i dobrze wjechali w sezon. Decyzje o parach nie będą jeszcze podejmowane - zakończył Dobrucki.
Ma bezsprzeczną rację. Nie on jednak ustalił składy sparingu ze wskazaniem na przykład Wawrzyniaka, Potońca i Kibały. Były to Czytaj całość