Daniel Jeleniewski: Rozpaczliwych posunięć nie będzie

Granicy czterech punktów nie przekroczył w dotychczasowych treningach punktowanych Daniel Jeleniewski. - Jeśli chodzi o silniki, poszedłem w trochę złym kierunku - przyznaje.

Były zawodnik KMŻ Lublin wystąpił zarówno z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, jak i Carbon Startem Gniezno. W obu spotkaniach spisał się jednak zdecydowane poniżej oczekiwań. Nowy żużlowiec GKM-u Grudziądz nie ukrywa jednak, że przyczyną słabszej postawy były problemy sprzętowe.

[i]

- Inwestycje, jakich dokonałem zimą były dobre i nie zamierzam nic teraz zmieniać. Moje problemy wynikają raczej ze złych ustawieniem i nie najlepszego dopasowania do toru. Wszystko mam jednak pod kontrolą i żadnych rozpaczliwych posunięć z mojej strony nie będzie -[/i] wyjaśnił Daniel Jeleniewski w rozmowie z naszym portalem.

Zawodnik GKM-u nie awansował do finału Złotego Kasku, odpadając w turnieju eliminacyjnym, który rozegrano w Krakowie. Jeleniewski zakończył zawody na jedenastej pozycji, z dorobkiem czterech punktów. - W Krakowie pod względem sprzętowym wyglądałem już trochę lepiej. Miałem jednak ogromnego pecha, bo zaliczyłem defekt, znajdując się na prowadzeniu. Poza tym przerwano wyścig, gdy byłem na trzeciej pozycji - dodał.

Jeleniewski przyznaje, że musi minąć trochę czasu, nim dostosuje się do jazdy na grudziądzkim torze. - Z dotychczasowej współpracy z GKM-em jestem bardzo zadowolony. Gdyby jeszcze pojawiła się poprawa wyników, byłoby wprost wspaniale. Trzeba pamiętać, że wchodzę w nowe otoczenie i po prostu muszę znaleźć ustawienia, które sprawdzą się na twardym, grudziądzkim torze. Wielokrotnie było już tak, że komuś wychodziły sparingi, a zawodził w sezonie. Oby w moim przypadku było na odwrót - podsumował Jeleniewski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: