Thomas H. Jonasson, Fredrik Lindgren i Leon Madsen - to pewniacy, jeżeli chodzi o zagranicznych zawodników w barwach Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Pewne miejsce w składzie ma również podstawowy junior Krystian Pieszczek. O drugie miejsce zarezerwowane dla młodzieżowca będą walczyć między sobą Dominik Kossakowski, Krzysztof Wittstock i Patryk Beśko. Do obsadzenia pozostają jedynie dwie pozycje dla zawodników z polskim obywatelstwem. Pierwszą z nich zajmuje Artur Mroczka, który był pewnym punktem drużyny w I Lidze. Znak zapytania pojawia się przy nazwisku drugiego Polaka.
Od ponad trzech miesięcy działacze gdańskiego klubu czynią starania, aby Renat Gafurow uzyskał polskie obywatelstwo. W styczniu nie chcieli jednak tych informacji potwierdzić. - To prawda. Złożyliśmy komplet dokumentów w tej sprawie. Chcemy, aby Renat uzyskał polskie obywatelstwo. Tej informacji nie chcieliśmy potwierdzać, bo obawialiśmy się, że spotka nas taka sama sytuacja, jaka miała miejsce w przypadku Aleksandra Łoktajewa. Po złożeniu wniosku przez zielonogórski klub, zaczęły spływać uprzejme "donosy", które utrudniły postęp w tej sprawie. Chcieliśmy tego uniknąć - powiedział dla SportoweFakty.pl prezes Wybrzeża, Robert Terlecki.
Działacze Wybrzeża wierzą, że sprawę uda się doprowadzić do szczęśliwego końca. Trudno jednak określić, kiedy to nastąpi. Wstępnie odpowiedź mieli otrzymać do 7 kwietnia, jednak ten termin nie został dotrzymany. Gdyby kwestia uzyskania obywatelstwa przez Gafurowa się przedłużała, to rezerwową opcją na miejsce drugiego Polaka pozostaje Marcel Szymko. - Wybór jest pomiędzy Gafurowem lub Marcelem Szymko. Innej opcji nie przewidujemy, bo nas na nią nie stać - wyjaśnił prezes Wybrzeża.
Świetna postawa Martina Smolinskiego podczas GP Nowej Zelandii spowodowała, że pojawiły się spekulacje na temat możliwości pozyskania tego zawodnika przez beniaminka ENEA Ekstraligi. Prezes Wybrzeża wyklucza jednak taką możliwość. - Nie ma takiego tematu z jednego powodu - my obcokrajowców mamy i uważamy, że prezentują oni odpowiedni poziom. Poza tym poruszamy się w granicach budżetu, który wcześniej założyliśmy - zakończył Robert Terlecki.