Adam Strzelec: Podtrzymujemy coroczną tradycję

Adam Strzelec uważa, że inauguracyjna przegrana SPAR Falubazu z Grupą Azoty Unią Tarnów będzie dla mistrzów Polski sporą motywacją do ciężkiej pracy przed kolejnymi meczami ENEA Ekstraligi.

Nie od dziś wiadomo, że pierwsza kolejka rozgrywek rządzi się swoimi prawami. Zjawisko to SPAR Falubaz doświadczał już w przeszłości. Dobrym przykładem może być inauguracyjny pojedynek z 2010 roku, kiedy to ówcześni mistrzowie Polski polegli z beniaminkiem z Tarnowa aż 28:50. - Można powiedzieć, że podtrzymujemy tradycję. Co roku słabo prezentujemy się na początku sezonu - powiedział Adam Strzelec.

Mimo bolesnej przegranej zielonogórzanie nie załamują rąk. - Nie ma się co załamywać. To był pierwszy mecz, widać czego nam brakuje, nad czym musimy popracować i taki mecz powinien nas zmotywować do dalszej pracy - dodał "Joker".

Kluczową rzeczną do wygrywania wyścigów w sobotnim spotkaniu były starty. Podopieczni Rafała Dobruckiego w tym elemencie spisywali się poniżej oczekiwań. - Ekstraliga jest na tyle silna, że ciężko jest minąć kogokolwiek na trasie. Wszyscy są bardzo szybcy, więc liczy się głównie start. Akurat w tym elemencie byliśmy słabsi - skomentował Adam Strzelec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: