Lublinianie mogli zapewnić sobie zwycięstwo już w 14. biegu. Para Andriej Kudriaszow - Cameron Woodward przegrała 2:4 z duetem Maksim Bogdanow - Rory Schlein, przez co przed ostatnim wyścigiem był remis 42:42. W ostatnim biegu zawodów odnotowano wynik 3:3 i całe spotkanie zakończyło się bez rozstrzygnięcia zwycięzcy. - Jestem zadowolony z postawy drużyny - zremisowaliśmy przecież na wyjeździe. Jestem z kolei zawiedziony moją postawą. Przed rokiem zdobyłem tutaj 12 punktów. Zapewniam jednak, że w kolejnych meczach będę spisywał się lepiej. Mieliśmy wielką szansę na zwycięstwo. W 14. biegu mocno walczyłem z Rory Schleinem, próbowałem go pokonać, ale niestety się nie udało - skomentował Cameron Woodward.
Niedzielny pojedynek w Daugavpils nie dostarczył kibicom wielu emocji. O końcowym rezultacie w zdecydowanej większości wyścigów decydował moment startowy, a na dystansie brakowało walki. - Myślę, że w Daugavpils było kilka przyjemnych dla oka wyścigów i jazdy w kontakcie. Zgadzam się jednak ze stwierdzeniem, że organizatorzy przygotowali tor, na którym bardzo trudno było wyprzedzić rywala - dodał Australijczyk.
Cameron Woodward w starciu przeciwko Lokomotivowi Daugavpils zdobył siedem punktów i bonus. 29-latek liczy, że w następnym spotkaniu zaprezentuje się z lepszej strony. Kolejnym rywalem KMŻ Lublin będzie PGE Marma Rzeszów. Mecz ten zaplanowano na 21 kwietnia.