Artur Czaja: Zrewanżujemy się na własnym torze

Zdaniem Artura Czai, porażka na torze w Lesznie nie jest złą wiadomością w kontekście rewanżu obu drużyn w Częstochowie. - Mając w składzie Jepsena Jensena i Łagutę pokusimy się o wygraną - zapowiada.

Pomimo jazdy w osłabionym składzie, niedzielna inauguracja Enea Ekstraligi nie okazała się jednostronnym widowiskiem. KantorOnline Włókniarz pozostawał przez długi czas w kontakcie z Fogo Unią i przegrał ostatecznie różnicą czternastu punktów. - Nie był to może mecz na styku, ale nie po raz pierwszy pokazaliśmy, że nawet w osłabieniu możemy uprzykrzyć życie rywalom - ocenił Artur Czaja w rozmowie z naszym portalem. - Jeśli chodzi o mnie, to wiem, że mogłem dać drużynie trochę więcej. Zdobyłem sześć punktów, nie mogę być do końca zadowolony. Wychodziłem pierwszy spod taśmy, ale później zawodnicy mnie mijali. Jak widać, muszę popracować jeszcze nam swoimi motocyklami - dodał.

Zarówno Czaję, jak i Rafała Malczewskiego chwalono za bieg młodzieżowy, wygrany przez częstochowian 5:1. Lwy pokonały wówczas Tobiasza Musielaka i Piotra Pawlickiego, tworzących jedną z najlepszych par juniorskich w kraju. - Fajnie, że udało nam się z nimi wygrać. Wraz z Rafałem wyszliśmy lepiej ze startu i później staraliśmy się kontrolować wydarzenia na torze. On pojechał do przodu, natomiast ja zostałem za jego plecami i starałem się nie dopuścić do tego, by wyprzedzili mnie leszczynianie - wyjaśnił Czaja.

Młodzieżowiec Włókniarza nie ma wątpliwości, że jego drużyna pokona Byki, gdy te zawitają do Częstochowy. - Myślę, że zdołamy się zrewanżować Unii na własnym torze. Mając w składzie Michaela Jepsena Jensena i Griszę Łagutę spokojnie pokusimy się o wygraną. Najważniejsze, by w dalszej części sezonu wszyscy byli już zdrowi - podsumował.

Fogo Unia i KantorOnline Włókniarz spotkają się ponownie 6 września, w ostatniej kolejce rundy zasadniczej Enea Ekstraligi.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (15)
avatar
pemko
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak to mówią Panie Czaja nie chwalmy dnia przed zachodem słońca pożyjemy zobaczymy spotkamy się w Częstochowie.Pozdro !!! 
avatar
jeż
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Do końca życia będzie mu się sniło, jak to Pitera i Tofika objechł!
Żenada. 
prosto-w-jaja
18.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powtarzam, Artur Czaja to koleś na miarę Drabika w Częstochowie !! Józek już teraz masz kredyt zaufania wsród kibiców większy niż pomnik Chrystusa Króla w Swiebodzinie :), czyli największy w św Czytaj całość
avatar
SullivanCKM
17.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ta strata jest jak najbardziej do odrobienia! umieliśmy w 2012 roku odrobić stratę z Gdańska (w Gdańsku polegliśmy 54-36) a u nas wygraliśmy 61-29 wiec wszystko jest możliwe. Szkoda że nie byli Czytaj całość
avatar
Fan-CKMMM
17.04.2014
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Artur to przesympatyczny skromny chłopak....potrafi pomagać każdemu ze swojej drużyny oby takich jak Artur było jak najwięcej!!!Trening czyni mistrza ...ambitnie podchodzi do tego co robi, cięż Czytaj całość