Tomasz Gollob: Dajcie nam więcej tlenu, a zwycięstwa przyjdą same

Zawiódł w Gdańsku, ale w meczu w Toruniu ze Spartą przegrał tylko w jednym biegu. - Mam nadzieję, że na torach, na których będę rywalizował za chwilkę, osiągnę dobre rezultaty - podkreślił Gollob.

Młodszy z braci Gollobów w poniedziałkowy wieczór poprowadził swój zespół do pewnej wygranej z Betard Spartą Wrocław. W sześciu startach zgromadził imponującą liczbę 16 punktów z bonusem. Przegrał tylko raz - w 6. biegu po niezwykle zaciętej walce z Tomaszem Jędrzejakiem. - Udało nam się osiągnąć wynik, z którego się bardzo cieszymy. Motoarena jest moim ulubionym torem, ale mam nadzieję, że i na obiektach, na których będę rywalizował za chwilkę, osiągnę dobre rezultaty - powiedział Tomasz Gollob.

Czy uważa zatem, że wygrana w spotkaniu ze Spartą stanowi rehabilitację za klęskę w inaugurującym żużlowy rok meczu z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk? - Już na progu tego sezonu dotknęły nas kontuzje, a pamiętajmy, że startujemy po niezwykle urazowym roku, obfitującym w szereg przykrych dla naszego zespołu wydarzeń. W Gdańsku przytrafiła się sprawa Emila Sajfutdinowa, który miał tam taki wypadek - przypadek. Rosjanin nad morzem do czasu tego feralnego zdarzenia jechał wzorowo. Dobrze, że mogliśmy w meczu ze Spartą pojechać z ZZ. Myślę, że Emil potrzebuje jeszcze kilku dni rehabilitacji, a gdy wróci z pewnością będzie sporym wzmocnieniem naszego zespołu, który przecież został stworzony, by być najlepszy w Polsce - zauważył Gollob.

Tomasz Gollob wierzy, że w pełnym składzie Unibax Toruń będzie najlepszą drużyną w Polsce
Tomasz Gollob wierzy, że w pełnym składzie Unibax Toruń będzie najlepszą drużyną w Polsce

W następnej rundzie ENEA Ekstraligi toruński zespół czeka wyjątkowo trudna przeprawa na torze aktualnego mistrza Polski - SPAR Falubazu Zielona Góra. Czy wobec kiepskiego wyniku w Gdańsku, Unibax ma jakiekolwiek szanse na wywiezienie korzystnego wyniku z Zielonej Góry? Tomasz Gollob odpowiedział wymijająco: -Trzeba zrozumieć jedno - my ciężko pracujemy, chcemy wygrywać, nie są nam obojętne porażki, a sport ma to do siebie, że nie zawsze się udaje, jednocześnie apelując: dajcie nam troszeczkę więcej tlenu, a zwycięstwa przyjdą same.

Okazją do przetestowania sprzętu przed zaplanowanym na 4 maja spotkaniem w Zielonej Górze będzie mocno obsadzony towarzyski mecz reprezentacji Polski z kadrą Australii. Z pewnością wszystko to, co wiąże się z jazdą, z treningiem, z rywalizacją na początku sezonu jest wyśmienite. My takich zawodów potrzebujemy, bo rok żużlowy jest długi, kończy się dopiero w październiku. W Ostrowie jeździłem w ubiegłym roku podczas meczu towarzyskiego z Rosją. Z tego co pamiętam, to pojechałem nieźle, bo zdobyłem wówczas 12 punktów. Pamiętajmy jednak, że mecz z Australią to test, podczas którego będziemy sprawdzać nowe silniki, wiele ustawień, bo to na tym polega - zakończył najwybitniejszy polski żużlowiec.

Źródło artykułu: